Irena Lasota: Mundial z kozakami w tle

Za dwa tygodnie rozpoczną się XXI Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej. Podniecenie czuć już na całej kuli ziemskiej.

Aktualizacja: 02.06.2018 22:43 Publikacja: 01.06.2018 18:00

Irena Lasota: Mundial z kozakami w tle

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Mistrzostwa rozgrywane będą w jedenastu miastach, nie tylko w Rosji, ale na terytorium Federacji Rosyjskiej, co nie jest tym samym. Mecze odbędą się między innymi w Jekaterynburgu, gdzie w dzień po finale mistrzostw będzie można obchodzić setną rocznicę egzekucji ostatniego cara Rosji Mikołaja II (ale też i ostatniego króla Polski) i jego rodziny. Będą też mecze w Sarańsku, stolicy mało znanej Republiki Mordwińskiej, o której wiadomo, że nie jest Mołdawią, ale raczej na odwrót – nieprzyjazną suchą ziemią, na której stawiano obozy Gułagu w czasach stalinowskich. A były to solidne obozy – tam na przykład siedzieli jeszcze w latach 80. moi gruzińscy przyjaciele Levan i Davit Berdzenishvili, a dziś w ok. 20 zakładach karnych pod wspólną nazwą „Mordovlag" uwięzionych jest ponad 20 tys. osób, w tym większość skazanych w Rosji cudzoziemców. Kibice, którzy pojadą do Sarańska, będą mogli przechadzać się po trzech dzielnicach miasta: Oktiabrskiej, Lenińskiej i Proletariackiej.

Kazań, inne miejsce rozgrywania spotkań, jest stolicą Republiki Tatarstanu. Do połowy XVI w. była to stolica Chanatu Kazańskiego, od drugiej połowy XVIII w. zsyłano tam Polaków. Wielu z nich zostało studentami i profesorami Uniwersytetu Kazańskiego, jak na przykład Jan Niecisław Baudouin de Courtenay, twórca kazańskiej szkoły językoznawczej. Mimo nazwiska był Polakiem, urodzonym w Radzyminie i chyba do dziś jest jednym z najbardziej znanych na świecie polskich naukowców.

Uniwersytet Kazański słynie też z tego, że studiował tam kiedyś Włodzimierz Lenin, wyrzucony po trzech miesiącach za działalność rewolucyjną. Poza muzeum Lenina w mieście tym jest też turystyczny „czerwony szlak" po wszystkich miejscach, gdzie Lenin coś przeczytał czy napisał. Ostatnio turystami w Kazaniu są przede wszystkim Chińczycy, a rdzenni mieszkańcy walczą o to, by było więcej turyzmu etnicznego. W Kazaniu są tylko trzy pomniki Lenina, ale w innych miastach, gdzie będą rozgrywane mecze, jest ich więcej. Na przykład w Moskwie, wedle ostatnich danych, są 82 pomniki Lenina, ale pewnie liczone są tylko pomniki stojące na zewnątrz, a nie wewnątrz, jak na przykład w Związku Dziennikarzy. W Wołgogradzie doliczyłam się tylko kilkunastu Leninów, ale za to stoi tam Lenin specjalny, opisany przez Księgę Guinnessa jako „najwyższy na świecie pomnik żyjącej kiedyś osoby". Trochę splendoru ujmuje pomnikowi Lenina fakt, że poprzednio stał w tym miejscu Stalin. "Exegi monumentum aere perennius" Horacego może jednak odnosi się do wszystkich pomników poza Leninem?

Najśmieszniej może być jednak w Rostowie nad Donem. Na internetowej stronicy Kasparow.ru można obejrzeć kapitalne zdjęcia ulicy w Rostowie, gdzie z okazji mistrzostw zamalowano okna domów mieszkalnych rozkosznymi scenami przedstawiającymi sielsko-pluralistyczne życie w Rosji. Między kolorowo odzianymi wieśniakami można nawet dostrzec grającego na skrzypcach ortodoksyjnego Żyda. Potiomkinowskie wsie są przy putinowskich miastach śmiechu warte.

Nikomu źle nie życzę, ale trzeba być szaleńczo odważnym, by latać samolotami rosyjskich linii lotniczych do jedenastu miast gospodarzy turnieju. Bardziej niż katastrof samolotowych czy karaluchów w hotelach Putin obawia się jakichkolwiek, najmniejszych nawet, objawów niezadowolenia z jego władzy. Jest dobrze przygotowany, co pokazuje brutalne rozbicie pokojowych demonstracji 5 maja w różnych miastach Rosji. Do akcji, po raz pierwszy w takiej liczbie, przystąpili „Kozacy" Putina, niemający oczywiście nic wspólnego ze znanymi nam z historii, literatury i malarstwa prawdziwymi Kozakami. Pod protektoratem władz rosyjskich istnieją prawie 3 tys. zarejestrowanych grup „Kozaków", którzy dostają dotacje państwowe, przewyższające dotacje państwa dla niepełnosprawnych. Wedle – kurczących się coraz bardziej – źródeł niezależnych Kozacy są przygotowywani do bycia zomowcami w nadchodzących mistrzostwach świata.

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Mistrzostwa rozgrywane będą w jedenastu miastach, nie tylko w Rosji, ale na terytorium Federacji Rosyjskiej, co nie jest tym samym. Mecze odbędą się między innymi w Jekaterynburgu, gdzie w dzień po finale mistrzostw będzie można obchodzić setną rocznicę egzekucji ostatniego cara Rosji Mikołaja II (ale też i ostatniego króla Polski) i jego rodziny. Będą też mecze w Sarańsku, stolicy mało znanej Republiki Mordwińskiej, o której wiadomo, że nie jest Mołdawią, ale raczej na odwrót – nieprzyjazną suchą ziemią, na której stawiano obozy Gułagu w czasach stalinowskich. A były to solidne obozy – tam na przykład siedzieli jeszcze w latach 80. moi gruzińscy przyjaciele Levan i Davit Berdzenishvili, a dziś w ok. 20 zakładach karnych pod wspólną nazwą „Mordovlag" uwięzionych jest ponad 20 tys. osób, w tym większość skazanych w Rosji cudzoziemców. Kibice, którzy pojadą do Sarańska, będą mogli przechadzać się po trzech dzielnicach miasta: Oktiabrskiej, Lenińskiej i Proletariackiej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Jan Maciejewski: Granica milczenia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Upadek kraju cedrów