Michał Szułdrzyński: Cyberbezpieczeństwo państwa zależy od świadomości każdego użytkownika Internetu

Kilka dni temu dwudziestoparoletni Nowozelandczyk Dylan McKay stał się na chwilę bohaterem mediów społecznościowych. I to nie dlatego, że nazywał się tak samo jak jeden z tragicznych bohaterów niezwykle popularnego w latach 90. serialu „Beverly Hills, 90210", przedstawiającego trudne dojrzewanie amerykańskich nastolatków. Nie, Nowozelandczyk po prostu ściągnął z Facebooka plik z danymi, które serwis pobierał z jego własnego telefonu komórkowego.

Publikacja: 30.03.2018 16:00

Michał Szułdrzyński: Cyberbezpieczeństwo państwa zależy od świadomości każdego użytkownika Internetu

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala

I ze zdumieniem znalazł tam m.in. całą historię swoich połączeń telefonicznych. Były tam dane dotyczące każdego kontaktu w jego książce telefonicznej, łącznie z tymi, które już wykasował z pamięci urządzenia. Potem dotarł do informacji na temat wszystkich wiadomości SMS, które wysyłał i otrzymywał za pomocą swojego telefonu.

Facebook szybko wydał komunikat, że nie zbiera żadnych niedozwolonych informacji, a jego celem jest to, byśmy byli w jeszcze lepszym kontakcie z osobami, które są nam bliskie, a zbieranie danych dotyczy tylko niektórych aplikacji działających na określonych systemach operacyjnych Androida. A poza tym – firma z Palo Alto przypomniała – użytkownik na wszystko sam wyraża zgodę, instalując na swym smartfonie oprogramowanie i dając mu stosowne uprawnienia.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Żadnych czułych gestów
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy