Jan Bończa-Szabłowski: Miłość życia Danuty Szaflarskiej

Kilkanaście lat temu poprosiłem Danutę Szaflarską, by przeczytała w radiu fragmenty wspomnień Elli Schulz-Podstolskiej o jej niezwykłym wuju Brunonie Schulzu.

Aktualizacja: 24.02.2017 22:07 Publikacja: 23.02.2017 23:01

Jan Bończa-Szabłowski: Miłość życia Danuty Szaflarskiej

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Aktorka zrobiła to tak, że słuchacze radiowej Jedynki mieli wrażenie, że słuchają nagrania archiwalnego prawdziwej siostrzenicy wielkiego Brunona. I tu przypomniało mi się zdanie legendarnego Erwina Axera dotyczące fenomenu zmarłej w ubiegłą niedzielę Danuty Szaflarskiej: „Ona jest kamertonem, który pozwala ocenić czystość gry całej orkiestry".

To krótkie wspomnienie Damy polskiego teatru i filmu rozpocząłem od Schulza, bo długo zastanawiałem się nad nadtytułem swoich felietonów i wreszcie wpadł mi do głowy „Szał łowienia motyli". To właśnie cytat z niego. Schulz miał niezwykły dar nie tylko poszerzania wyobraźni, ale też talent słowotwórczy, stąd „Rupieciarnia starego piękna" czy „Sanatorium pod Klepsydrą".

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
„Miecz i bułat”: Krzyż i półksiężyc
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Plus Minus
„Władca Pierścieni: Wojna Rohirrimów”: Włócznie w ruch, tarcze w drzazgi
Plus Minus
„The Precinct”: Policjanci z Averno
Plus Minus
„Łowca nagród”: Kevin Bacon kontra demony
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Plus Minus
„Mountainhead”: Toksyczne bogactwo
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont