Hitem tygodnia okazał się materiał TVN, gdzie hucznie obchodzono urodziny Hitlera. Na szczęście solenizant był na imprezie nieobecny.
Najzabawniejsze w tej historii wydaje się to, że goście, którzy paradują w hitlerowskich mundurach i pozdrawiają się podniesioną ręką, uważają się za polskich patriotów. Ponieważ rzecz odbywała się w lesie, wniosek jest prosty. Nauka poszła w las.
Warto też odnotować, że neonaziści wymyślili ładną nazwę dla swojej organizacji. „Duma i Nowoczesność". Jak widać, nowoczesność dla niektórych ma na imię Adolf.
Bohaterem tygodnia został odchudzony Michał Kamiński, który mimo ubytków w masie uratował klub parlamentarny PSL. Pan poseł znany jest z licznych transferów partyjnych i sukcesów wizerunkowych, choć my szczególnie cenimy sobie jego twórczość satyryczną. Przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi opublikował książkę prognozę pt. „Koniec PiS-u". I proszę, jak wszystko się spełniło.
Swoją drogą Kamiński jest członkiem ugrupowania o dziwnej nazwie, do którego należy on, Stefan Niesiołowski i Jacek Protasiewicz. Tak, tak, ten gość, co po pijaku wołał do Niemców: „Heil Hitler". Na jego korzyść działa jedynie to, że nie widziano go w wiadomym lesie.