Szczegółowy harmonogram i zasady kampanii wewnętrznej w Platformie Obywatelskiej nie są jeszcze znane. Jedno jest pewne: wybory wewnętrzne i przygotowania do wyborów samorządowych są dla PO ściśle ze sobą połączone. – Kalendarz przygotowań do wyborów samorządowych, bo w tym kontekście trzeba też widzieć wybory wewnętrzne, podamy jesienią. To będzie otwarcie sezonu politycznego, jeśli chodzi o naszą aktywność – mówił w czwartkowym programie #RZECZoPOLITYCE Jan Grabiec, rzecznik Platformy.
Wybory zaplanowano na poziomie regionów, powiatów i kół. – Będą one ważne dla odświeżenia struktur – przekonywał Grabiec. I dodał, że partia chce w nich postawić na ludzi, którzy są aktywni.
Kluczowe dla układu sił w partii będą wybory na poziomie regionalnym, bo to lokalni „baronowie" tworzą Zarząd PO. Ale nie tylko – wybory na wszystkich poziomach wyłonią struktury, które będą później tworzyć listy i nominować kandydatów w wyborach samorządowych. Im szybciej się to stanie, tym lepiej z punktu widzenia szans wyborczych Platformy.
Zgodnie ze statutem partii wybory wewnętrzne powinny odbyć się jesienią 2017 roku. Ale nie jest jeszcze jasne, na jakich dokładnie zasadach one się odbędą i czy wszyscy członkowie będą mieć prawo głosu. – Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Mamy dobre doświadczenia z wyborami powszechnymi przewodniczącego. To jest bardzo silny mandat. Ale zobaczymy. Do tej pory wybieraliśmy władze lokalne poprzez delegatów– tłumaczył Grabiec.
Ale po wyborach w 2013 r. zmieniono zasady głosowania. Według tych reguł są one powszechne.