Borys Budka wypowiedział się na temat zmian w sądownictwie oraz roszad kadrowych do których dochodzi w środowisku sędziów. Według polityka, KRS ma być tak wyłoniony, aby zasiadali w nim ludzie zależni od ministra Zbigniewa Ziobry. - KRS będzie partyjną radą, wybraną przez tylko i wyłącznie większość sejmową, a więc jedno ugrupowanie polityczne, wbrew Konstytucji. Będą tam znajdować się osoby, które – niestety – są bardzo mocno zależne od Ministra Sprawiedliwości – powiedział.
- Minister Zbigniew Ziobro doprowadził do tego, że – niestety – ale liczba spraw, które zalegają w sądach ciągle się zwiększa, bowiem nie obsadził wolnych etatów. Czekał na to, żeby mieć swoją KRS. Obawiam się, że po upartyjnieniu KRS-u odblokuje wszystkie etaty i będzie chciał wepchnąć tam takich przysłowiowych "pisiewiczów" wymiaru sprawiedliwości. (...) Pojawią się tam osoby, które swoją karierę zawodową będą zawdzięczać tylko i wyłącznie władzy – dodał.
- PiS nie zdecydował się, żeby nas (przedstawicieli opozycji – red.) z KRS-u wyrzucić. (...) Będę starał się przedstawiać opinii publicznej każdy dokument i nominacje, które będą budziły wątpliwości. (...) Każdy się dowie, kto uczestniczy w procederze niezgodnym z Konstytucją – podkreślił.