Wiceszef PO skomentował w ten sposób wyniki najnowszego sondażu Millward Brown SA dla "Faktów" TVN i TVN24, w którym PiS zanotował najgorszy od wielu miesięcy wynik, tracąc w stosunku do poprzedniego badania aż 12 punktów procentowych. Mimo to PiS - z poparciem 28 proc. - wciąż cieszy się największym poparciem wśród wszystkich partii. Druga PO ma 22 proc. (wzrost o 6 punktów proc.).

W ocenie Siemoniaka wyborcy - w związku z przyznaniem przez Beatę Szydło wysokich, wynoszących kilkadziesiąt tysięcy złotych w skali roku, nagród ministrom rządu (nagrodę przyznała sobie również sama premier), a także po obronie tych nagród z mównicy sejmowej przez Szydło (premier mówiła, że nagrody te "należały się za ciężką pracę") - zobaczyli, że PiS to partia "kasa i jeszcze raz kasa".

Były wicepremier stwierdził przy tym, że był zszokowany słysząc jak Szydło broni przyznanych ministrom nagród. W ocenie Siemoniaka wystąpienie Szydło w Sejmie "będzie pokazywane w jakichś szkołach młodych liderów, jak polityk nie powinien postępować".

- A my mamy darmowy spot na kampanię wyborczą - dodał mówiąc o swojej partii.

- Okazuje się, że politycy PiS-u w oczach mają złotówki, a nie jakieś sprawy publiczne - stwierdził również Siemoniak.