Czy zegarki utopią polityka PO?

Jest wniosek o uchylenie immunitetu sekretarzowi generalnemu PO. Prokuratura: dopuścił się korupcji.

Aktualizacja: 22.12.2017 13:29 Publikacja: 21.12.2017 18:17

Czy zegarki utopią polityka PO?

Foto: ANNA ABAKO/EAST NEWS

Śledczy zamierzają postawić Stanisławowi Gawłowskiemu pięć zarzutów, w tym trzy korupcyjne. Według prokuratorów w czasie, gdy był wiceministrem w rządzie PO–PSL, przyjął 175 tys. zł w gotówce, zegarki, nakłaniał też do korupcji.

Materiał dowodowy jest „obszerny i skrupulatnie zgromadzony" – zapewnia Prokuratura Krajowa, a według informacji „Rzeczpospolitej” polityka mają obciążać przedsiębiorcy i podsłuchane rozmowy.

Platforma Obywatelska twardo broni swojego sekretarza generalnego. – Nie będziemy ulegać szantażowi i naciskom politycznej prokuratury Zbigniewa Ziobry – mówił szef Klubu PO Sławomir Neumann. Ale jak wynika z naszych nieoficjalnych rozmów, w partii się spodziewano, że sekretarz generalny będzie miał kłopoty.

Gotówka i zegarki

Główne korupcyjne zarzuty, jakie śledczy chcą postawić Gawłowskiemu, są związane z trwającym od 2013 r. śledztwem w sprawie „afery melioracyjnej”, czyli nadużyć przy 105 inwestycjach wartych kilkaset milionów złotych, prowadzonych przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie (ZZMiUW). W tym śledztwie jest 56 podejrzanych.

Co ma obciążać Gawłowskiego? Według śledczych w sierpniu 2011 r. od jednego z przedsiębiorców przyjął w swoim domu 170 tys. zł łapówki. „W zamian, wykorzystując pozycję wiceministra” miał oferować przedsiębiorcy „pomoc w zdobywaniu wielomilionowych kontraktów” od Zarządu Melioracji.

Jako wiceminister środowiska miał też nakłaniać przedsiębiorcę, by dał 200 tys. zł dyrektorowi Zarządu Melioracji – by jego firma „utrzymała się na rynku”. Łapówkę dostał Tomasz P., dyrektor ZZMiUW (przebywa w areszcie).

Według śledczych wygrywający przetargi przedsiębiorca – za radą wiceministra – miał dawać osobom decydującym o przetargach 2–3 proc. wartości kontraktów. „Jeden z nich dotyczący modernizacji i odbudowy brzegów morskich oraz ochrony Mierzei Jamneńskiej, opiewał na 21 mln zł. Łapówki sięgały kilkuset tysięcy złotych” – podaje Prokuratura Krajowa.

Gawłowski miał też przyjąć w czerwcu 2011 r. dwa zegarki marki Tag Heuer (za 26 tys. zł). Była to forma „wdzięczności” od Łukasza L. – wicedyrektora Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – za to, że utrzymał posadę. Zegarki dostarczył kierowca z IMiGW w torbie z napisem „do rąk własnych”. Gawłowski zegarki te później nosił. Inny zarzut to plagiat pracy doktorskiej.

Prokurator generalny wystąpił już do marszałka Sejmu o zgodę na uchylenie posłowi immunitetu i aresztowanie go.

W PO spekulacje

Stanisław Gawłowski w wydanym wczoraj oświadczeniu zapewnia, że w działalności publicznej zawsze kierował się „interesem państwa, ściśle przestrzegał przepisów”.

– Decyzję dotyczącą mojej ewentualnej ochrony immunitetowej podejmę po zapoznaniu się z wnioskiem prokuratora generalnego skierowanym do marszałku Sejmu – napisał. Twierdzi, że nigdy nie odmawiał „współpracy z prokuraturą i CBA”. A po czwartkowym przeszukaniu prokuratura zatrzymała mu „stary, używany zegarek, wart ok. 2000 zł, telefon komórkowy oraz używaną zastawę stołową produkcji polskiej, wartą w momencie zakupu około 800 zł”. Przez wiele godzin Gawłowski nie zgadzał się jednak na wejście do domu w Koszalinie i przeszukanie.

W PO można spotkać się z kilkoma interpretacjami wydarzeń. Nasi rozmówcy łączą zarzuty dla Gawłowskiego ze sprawą senatora PiS Stanisława Koguta, który w tym tygodniu zrzekł się immunitetu i został zawieszony w prawach członka partii.

– PiS rozegrało sprawę Koguta tak, by postawić PO w trudnej sytuacji i zbudować kontrast z postawą naszej partii – sugeruje nam ważny polityk PO.

Inni politycy Platformy sugerują, że sprawa Gawłowskiego została wykreowana przez PiS, by przykryć kwestię uruchomienia przez Komisję Europejską procedury art. 7 wobec Polski.

Z kolei PiS wzywa Gawłowskiego do zrzeczenia się immunitetu. – Niech poseł nie ukrywa się za immunitetem i politycznym parasolem swoich kolegów z Platformy. Wszyscy są równi wobec prawa. Atak nie jest najlepszą obroną – napisała na Twitterze rzecznik partii Beata Mazurek.

Gawłowski to jedna z najbardziej wpływowych postaci w partii Grzegorza Schetyny. W sobotę PO wybrała go na funkcję sekretarza generalnego partii, wcześniej został ponownie szefem regionu zachodniopomorskiego. Sławomir Neumann twierdzi, że byłoby absurdalne, by w tej sytuacji poseł zrzekł się swoich funkcji.

Śledczy zamierzają postawić Stanisławowi Gawłowskiemu pięć zarzutów, w tym trzy korupcyjne. Według prokuratorów w czasie, gdy był wiceministrem w rządzie PO–PSL, przyjął 175 tys. zł w gotówce, zegarki, nakłaniał też do korupcji.

Materiał dowodowy jest „obszerny i skrupulatnie zgromadzony" – zapewnia Prokuratura Krajowa, a według informacji „Rzeczpospolitej” polityka mają obciążać przedsiębiorcy i podsłuchane rozmowy.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS