W poniedziałek prezydent zaprezentował swoje projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. W związku z jednym z rozwiązań zawartych w projekcie dot. KRS prezydent przygotował również projekt zmian w konstytucji. Andrzej Duda zaprosił na poniedziałek na godz. 16 przedstawicieli klubów na konsultacje ws. zmian w ustawie zasadniczej. Udziału w spotkaniu odmówili przedstawiciele PO.
- Ktoś musi być poważny w polityce, ktoś musi zachować elementarną przytomność umysłu - skomentował to Sławomir Neumann. - Oczywiście pierwszym odruchem, kiedy jest zaproszenie od prezydenta, to jest taki, że przez szacunek dla urzędu mówi się, że się idzie. Ale jeśli słyszy się w drugim zdaniu, że mamy iść rozmawiać o zmianie konstytucji, przez pana prezydenta zaproponowanej, to sprawa jest zamknięta. My dość jasno i klarownie dajemy swój komunikat (...), to już jest prawie pismo obrazkowe; mówimy wprost: nie będziemy siadać z PiS-em i prezydentem Dudą do zmian w konstytucji, bo oni tę konstytucję łamią, nie szanują obecnej. Dopóki tak będzie, nie będziemy z nimi dyskutować o konstytucji - tłumaczył szef klubu PO w TVN24.
Poseł nie zgodził się z zarzutami stawianymi jego partii, że niewiele wcześniej deklarowała współpracę ws. ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS, a teraz nie chciała przyjść do prezydenta. - Dwa tygodnie temu nie rozmawialiśmy o zmianach w konstytucji. Nie będziemy bojkotować prezydenta, będziemy rozmawiać o różnych kwestiach i reformach. Wtedy rozmawialiśmy o sądzie, o reformie sądów, o tych pomysłach prezydenckich. Jeżeli prezydent będzie nas zapraszał na Radę Bezpieczeństwa Narodowego i rozmawiał o (Antonim) Macierewiczu, o tych jego powiązaniach, o ludziach powiązanych z Moskwą, wokół niego się kręcących - zawsze tam będziemy - zadeklarował.
- Jeżeli PiS i Andrzej Duda chcą dyskutować o konstytucji, to oni będą tę możliwość mieli - ale przed Trybunałem Stanu, za łamanie tej konstytucji, obecnej. Dopiero potem, jak się z tego wytłumaczą, mogą mówić o zmianach w konstytucji, bo nie szanują obecnej - zastrzegł.
Neumann uważa też za niewłaściwą szybkość, z jaką prezydent zaprosił na konsultacje. - Jeżeli pan prezydent mówi o tym, wysyłając SMS-y trzy godziny przed spotkaniem, że należy się spotkać pilnie w gronie szefów klubów, bo jest potrzebna zmiana konstytucji, co się wczoraj działo - wróg u bram stał? Nie, pan prezydent przygotował niezgodną z konstytucją ustawę i chciał ją zalegalizować zmianą konstytucji - skomentował.