#RZECZoPOLITYCE Schetyna: Poseł Mularczyk zamiast potwora z Loch Ness

Nie może być tak, że trzecioliniowy poseł PiS powołując się na opinie prezesa Kaczyńskiego mówi, że teraz Polska zajmie się reparacjami wojennymi. Gdzie jest opinia premier i prezydenta? - pytał lider PO Grzegorz Schetyna.

Aktualizacja: 08.08.2017 12:20 Publikacja: 08.08.2017 11:47

#RZECZoPOLITYCE Schetyna: Poseł Mularczyk zamiast potwora z Loch Ness

Foto: rp.pl

- Woodstock to nie tylko muzyka, ale i fenomen socjologiczny. To było ciekawe doświadczenie. A ja lubię muzykę i uważam, że każdy, nawet polityk, ma prawo ja przeżywać - skomentował Schetyna swój pobyt na Przystanku Woodstock. Uznał, że obecnie muzyka jest wpisana również w politykę, a młodzież nie powinna mieć na nią stereotypowego spojrzenia.

- Sikorski jest ofiarą tych nagrań - ocenił Schetyna opublikowane TVP Info nagrania rozmowy  Radosława Sikorskiego z szefem Orlenu Jackiem Krawcem w "Sowie i Przyjaciołach", w których były szef MSZ nazwał Schetynę "lwowskim żulikiem". Schetyna uważa, że Sikorski nie zna historii Lwowa, z którym on sam, poprzez związki rodzinne, jest związany.

- Nie miałbym problemów z podaniem ręki Sikorskiemu. Te nagrania mają na celu skonfliktowanie nas, a pochodzą sprzed ponad trzech lat - stwierdził szef PO. Dodał jednak, że sposób prowadzenia rozmów w "Sowie i Przyjaciołach" powinien być przez ludzi PO oceniony.

- Skoro nie jestem nagrany, to mnie tam nie było - odpowiedział Schetyna na pytanie, czy był w tej restauracji. Szef PO uważa, że pojawiające się co jakiś czas nowe taśmy w niej nagrane pozostają w dyspozycji polityków PiS i - jego zdaniem - powinna się tym zająć prokuratura. - To nie powinno być narzędzie polityczne, bo TVP odgraża się, że będzie publikować w odcinkach. Niech telewizja puszcza audiobooki, zrobi fonotekę - ale niech to wszystko ujawni, opublikuje całość tych nagrań - uważa Schetyna. - Telewizja publiczna jest od realizowania misji, a nie atakowania opozycji. To, co robi telewizja publiczna, fałszowanie i łamanie prawa - nie zostawimy tego - zapowiedział.

Na pytanie o uczestnictwo w zapowiadanej kontrmiesięcznicy Schetyna stwierdził, że 10 nie będzie go w Warszawie, a generalnie jest zwolennikiem demonstrowania za czymś, a nie przeciw. - Ale szanuję te demonstracje, bo są one walką o wolność zgromadzeń - powiedział.- Wolność zgromadzeń jest jedną z podstawowych wolności obywatelskich, a to jest teraz zabierane.

Pytany o zapowiadane na jesień propozycje ustaw prezydenta dotyczących KRS i SN, Schetyna stwierdził, że będzie to moment krytyczny, dla prezydenta, który stoi na rozstaju dróg: - Czy przyjmie przedziwne propozycje posła Mularczyka, który stwierdził, że prezydent powinien swoje projekty konsultować z PiS, i pozostanie zakładnikiem Nowogrodzkiej i Kaczyńskiego, czy zdecyduje się na podmiotową prezydenturę i zacznie budować swoją pozycję jako prezydenta większości Polaków. Zobaczymy, co wybierze, od tego zależy bardzo dużo w polskiej polityce.

Szef PO stwierdził, że docenia dwa prezydenckie weta, ale pamięta też nocne podpisywanie ustaw i zaprzysięganie sędziów, niszczenie TK. - To wszystko jest zapisane. Żółte światło pulsacyjne i czekamy na decyzję prezydenta - mówił Grzegorz Schetyna.

Wielkim wyzwaniem nazwał Schetyna proces tworzenia prezydenckiego obozu politycznego. Przypomniał "szorstką przyjaźń Kwaśniewskiego i Millera, walkę o pozycję lidera, a przecież Kwaśniewski, mimo że silny prezydent z mocnym społecznym mandatem, swojego obozu nie stworzył.

- Musielibyśmy znaleźć polskiego Macrona. To nie jest casting, który się organizuje i wybiera. To jest tytaniczna praca, wymaga organizacji - uważa szef PO.

Pytany o kwestię reparacji od Niemiec, których żądania zapowiedziało Prawo i Sprawiedliwość, Schetyna stwierdził, że jest to bardzo poważna sprawa.

- Przywołują je kraje, które są w bardzo poważnym kryzysie. Ostatnio - Grecja. Nie może być tak, że trzecioliniowy poseł PiS powołując się na opinie prezesa Kaczyńskiego mówi, że teraz Polska zajmie się reparacjami wojennymi. Tymczasem - gdzie jest opinia premier i prezydenta? Nic z tego nie będzie, nikt tych wyzwań nie podejmie. Nie wystarczy mieć opinię biura analiz sejmowych, żeby otrzymać reparacje - mówił Schetyna.

Prowadzący przypomniał, że również PO poruszała tę kwestię w poprzednich latach.

- Wtedy rząd kanclerza Schroedera razem z Zielonymi atakowany był przez Związek Wypędzonych Eriki Steinbach, która żądała od rządu aktywności. Wtedy polski parlament symetrycznie zagłosował w tej sprawie - mówił Schetyna. - Żeby pokazać absurd sytuacji. Teraz zamiast potwora z Loch Ness pływa tam poseł Mularczyk.

Schetyna został poproszony o ocenę przegłosowanej przez Senat uchwały o "bezkrwawym zamachu stanu", który doprowadził do obalenia rządu Jana Olszewskiego. - "Koalicja strachu i donosicieli z TW Bolkiem na czele obaliła rząd Jana Olszewskiego" - zacytował prowadzący.

- Haniebny projekt, obrazujący to, co robi PiS - stwierdził Schetyna. - Takie ustawy, oceniające historię, ale przecież związane z teraźniejszością, muszą być ustalane wspólnie. Jeśli ktoś w taki sposób fałszuje historię, to znaczy, że działa na polityczne zlecenie Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza. Jeśli coś takiego robi Senat w wolnej Polsce, to jest kompromitacja i hańba.

Pytany o to, dlaczego posłów PO nie ma w Puszczy Białowieskiej, szef Platformy zaprzeczył: - Jesteśmy, wspieramy protestujących, rozmawialiśmy z samorządem i złożyliśmy doniesienie do prokuratury.

- Kluczowe są relacje z ojcem dyrektorem. Chodzi o kolejny pretekst do wojny z UE - tak Schetyna tłumaczy upór ministra Jana Szyszki związany z wyrębem Puszczy. Szef PO stwierdził, że liczba konfliktów generowanych przez Prawo i Sprawiedliwość, kształtowanie poglądu, że UE jest agresorem, napadła nas i zabiera nam suwerenność - to jest część polityki PiS, które chce wyprowadzić Polskę z UE.

- Woodstock to nie tylko muzyka, ale i fenomen socjologiczny. To było ciekawe doświadczenie. A ja lubię muzykę i uważam, że każdy, nawet polityk, ma prawo ja przeżywać - skomentował Schetyna swój pobyt na Przystanku Woodstock. Uznał, że obecnie muzyka jest wpisana również w politykę, a młodzież nie powinna mieć na nią stereotypowego spojrzenia.

- Sikorski jest ofiarą tych nagrań - ocenił Schetyna opublikowane TVP Info nagrania rozmowy  Radosława Sikorskiego z szefem Orlenu Jackiem Krawcem w "Sowie i Przyjaciołach", w których były szef MSZ nazwał Schetynę "lwowskim żulikiem". Schetyna uważa, że Sikorski nie zna historii Lwowa, z którym on sam, poprzez związki rodzinne, jest związany.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Wylosowano numery list
Polityka
Nietypowa rekonstrukcja rządu. "Dwa nazwiska zaskoczeniem"
Polityka
Tomasz Siemoniak po Kolegium ds. Służb: Trwają przeszukania i przesłuchania
Polityka
Sondaż przed wyborami do PE: KO o włos przed PiS
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska: Jest czworo nowych ministrów