- Szanuję go, jego historię, ale on nie jest dzisiaj w polityce. On wybrał biznes. Nie można być liderem opozycji, jeżeli się nie jest w polityce – stwierdził Schetyna w TVN24. - On jest bardzo zaangażowany, bardzo potrzebny, ale on nie chce być w polityce - dodał.
Ideę, by Frasyniuk, poparty przez byłych prezydentów Lecha Wałęsę, Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego stanął na czele opozycji, zaproponował poseł Michał Kamiński z Unii Europejskich Demokratów.
Schetyna popiera natomiast pomysł kontrmanifestacji.
- Rozumiem obecność i zaangażowanie warszawiaków w tę demonstrację w taki sposób, że nie zgadzają się z obowiązującym prawem. Tak, popieram takie demonstracje, bo one występują przeciwko istniejącemu złemu prawu, narzuconemu przez większość PiS-owską. Nie zgadzam się z prawem, które wprowadził PiS. Nie ma czegoś takiego jak cykliczne demonstracje - powiedział.
Lider PO powiedział, że ostatnio na miesięcznicy nie mógł być w Warszawie, ale nie wykluczył, że za miesiąc i on pojawi się na Krakowskim Przedmieściu.