Prowadzący rozpoczął rozmowę od organizowanego przez PO Marszu Wolności, który odbędzie się w sobotę w Warszawie. Gdy rządziła Platforma, to podobne przedsięwzięcia organizował PiS. - To były inne marsze, więcej było w tym agresji - mówił Schetyna.
Lider największej partii opozycyjnej uważa, że po zmianie władzy język debaty publicznej znacznie się zaostrzył. - Dzisiaj mam wrażenie, że inaczej wygląda debata parlamentarna. PiS narzuca coś obywatelom, opozycji, prezydentowi - oceniał przewodniczący PO.
Red. Jacek Nizinkiewicz przypomniał, że w przeszłości również PO chciała zmian w ustawie zasadniczej. - Nie mieliśmy szans na powołanie komisji konstytucyjnej i większość w niej. Były tam sensowne pomysły, np: zapisanie w konstytucji obecności Polski w Unii Europejskiej - mówił Schetyna. Dodał, że inicjatywa prezydenta Andrzeja Dudy, który zapowiedział referendum dotyczące ewentualnych zmian w konstytucji, to szukanie przez niego podmiotowości.