Kidawa-Błońska była pytana o wpis posła PO Roberta Kropiwnickiego, który po pojawieniu się informacji o wypadku z udziałem premier Beaty Szydło napisał na Twitterze: "Te patałachy w końcu kogoś zabiją i ogłoszą, że to był zamach". Czy wpis o takiej treści w takiej sytuacji był na miejscu? - Nie na miejscu jest to, że do tej sytuacji w ogóle doszło - odparła Kidawa-Błońska.
Posłanka PO podkreślała, że problemem nie są "złośliwości opozycji", ale sytuacja, w której w krótkim czasie dochodzi do kolejnego wypadku rządowej limuzyny. Jej zdaniem jest to dowodem na to, że obecny szef MSWiA Mariusz Błaszczak "nie sprawdza się w tej roli".
Błaszczakowi Kidawa-Błońska zarzuciła, że na konferencji po wypadku w Oświęcimiu "nie szukał rozwiązania, przyczyn, dlaczego wydarzył się ten wypadek, jakie były powody".
- Tylko przez 15 minut oskarżał poprzednią ekipę i generała, który już od wielu lat nie jest szefem BOR-u (chodzi o gen. Mariana Janickiego - red.) - przypomniała.
- Ja jestem za tym, żeby odwołać ministra Błaszczaka - podsumowała.