Borys Budka z Platformy Obywatelskiej został zapytany, czy nie żałuje, że Platforma Obywatelska wypomina Stanisławowi Piotrowiczowi przeszłość partyjną, gdyż w PO też znajdą się podobne przykłady.

- Absolutnie nikt nie jest bez grzechu, tylko proszę zwrócić uwagę, jaka hipokryzja, jaka obłuda jest ze strony Prawa i Sprawiedliwości. Z jednej strony odpowiedzialność zbiorowa, np. tak jak wspomniałem wdów policjantów, którzy zginęli w walce z mafią pruszkowską w latach 90., a z drugiej strony gloryfikowanie osób, które były funkcjonariuszami PZPR-u - powiedział Budka w RMF FM.

- Pan poseł Piotrowicz, który udawał obrońcę polskiej konstytucji, po stanie wojennym dostał order, dostał medal za zasługi od Rady Państwa. Szanowni państwo, i ten człowiek ma czelność pouczać Polaków, czym jest demokracja. Przypomnę, że w stanie wojennym osoby, które pełniły określone funkcje to nie byli opozycjoniści. I teraz największy żal do pana posła Piotrowicza, którego kiedyś po ludzku naprawdę bardzo lubiłem, jest to, że nie potrafi mówić prawdy. Że z mównicy sejmowej skłamał, że nie oskarżał opozycjonisty, gdzie dokumenty IPN-u wyraźnie to pokazują - dodał.

Polityk PO komentował dalsze prace nad Trybunałem Konstytucyjnym. - jedynym celem Jarosława Kaczyńskiego i jego partii było to, by na czele Trybunału na siłę, wbrew konstytucji, wbrew większości sędziów w Zgromadzeniu Ogólnym umieścić osobę, która będzie wskazana przez obecnie rządzących, no i to jest niedopuszczalne, to jest po raz kolejny złamanie konstytucji, ten konflikt będzie dalej trwał, ale Polacy nie z takimi rzeczami sobie radzili i polskie sądy nie z takimi ludźmi jak PiS sobie radziły - skomentował.

Więcej: RMF FM