24 stycznia zostaną ustalone wyniki głosowania na nowego przewodniczącego PO. Grzegorz Schetyna jako jedyny kandydat na tę funkcję był pytany w TVN24, czy po wyborach pozbędzie się z partii konkurentów. Schetyna przyznał tylko, że trzeba zbudować silniejszą Platformę. - Ona musi być gotowa do wygrania tej wielkiej batalii z PiS-em - mówił. Pytany o to, czy oszczędzi "ludzi Donalda Tuska i Ewy Kopacz" Schetyna przyznał, że nie jest to kwestia oszczędzania, tylko zbudowania nowego projektu PO.

Grzegorz Schetyna skomentował też krytyczne słowa niemieckich polityków pod adresem Polski, a szczególnie słowa przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza, według którego PiS rządzi Polską stosując "demokrację w stylu (Władimira) Putina". Te wypowiedzi nie podobają się Grzegorzowi Schetynie. - Trzeba reagować, ale nie wpisywałbym ich w politykę polsko-niemiecką - ocenił były szef MSZ i dodał, że Niemcy są dla Polski największym partnerem gospodarczym. - To są stosunki zbudowane w bardzo dobry sposób, nie można tego stracić - powiedział Grzegorz Schetyna.