Tak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 4 kwietnia 2017 r., III PK 93/16.
Powód był zatrudniony u ozwanej na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony na stanowisku regionalnego kierownika sprzedaży w okresie 1 stycznia do 31 sierpnia2013 r. Uprzednio przez rok powód był zatrudniony na tym samym stanowisku w spółce-matce pozwanej. Zarówno podczas zatrudnienia u pozwanej, jak i w spółce-matce pozwanej powód miał tego samego przełożonego. Podczas zatrudnia w spółce-matce pozwanej powód otrzymał nagrodę w postaci wycieczki do Maroka za wysoki wynik sprzedaży (207 proc.).
Do zakresu obowiązków powoda u pozwanej należała m. in. realizacja celów obrotowych sprzedaży produktów spółki-matki pozwanej oraz pozyskiwanie nowych i utrzymywanie kontaktu z obecnymi klientami handlowymi.
Cel sprzedaży za pierwszy kwartał 2013 r. powód zrealizował w 109 proc., za drugi – w 78 proc. Regionalny kierownik sprzedaży A natomiast w pierwszym kwartale 2013 r. zrealizował plan w 105 proc., w drugim – w 44,14 proc., a regionalny kierownik sprzedaży B z kolei w pierwszym kwartale zrealizował plan w 133,46 proc., w drugim – 68,84 proc. W drugim kwartale 2013 r. w branży odnotowano recesję.
W roku 2013 powód wykonywał swoje obowiązki z takim samym zaangażowaniem i jakością jak w roku 2012. Był chwalony za podejście do klientów i umiejętności utrzymywania z nimi dobrych relacji. W roku 2013 powód pozyskał dla pozwanej dwóch klientów, którzy zamierzali zaangażować się w dalszą sprzedaż produktów spółki-matki pozwanej. Klienci dobrze oceniali obsługę ze strony powoda. Jednak jeden z nich otrzymał z centrali pozwanej informację, że współpraca nie zostanie nawiązana; drugi zrezygnował z zawarcia umowy z uwagi na to, że znacznie wydłużył się czas realizacji zamówień ze względu na to, że centrala pozwanej unieważniła warunki współpracy pomimo ich uprzedniej akceptacji ze strony zarządu pozwanej.