We wtorek Trybunał zajął się skargą rzecznika praw obywatelskich dotyczącą przekroczenia ustawowych uprawnień przy wydawaniu w 2011 r. rozporządzenia w sprawie kierowania na leczenie uzdrowiskowe albo rehabilitację uzdrowiskową przez ministra zdrowia. Zdaniem RPO procedura z rozporządzenia przyznaje NFZ zbyt duże uprawnienia, nieprzewidziane w ustawie. W razie odmowy skierowania do uzdrowiska przez NFZ przepisy nie przewidują możliwości odwołania się od takiej decyzji.
Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 26 kwietnia 2016 r. stwierdził, że nie ma podstaw do uznania przepisów rozporządzenia za niezgodne z ustawą zasadniczą.
– Potwierdzenie skierowania na leczenie uzdrowiskowe przez oddział NFZ, w tym określenie daty rozpoczęcia takiego leczenia i wskazanie konkretnej placówki, ma jedynie charakter techniczny – powiedziała Małgorzata Pyziak-Szafnicka, sędzia TK. – Nie ogranicza to dostępu do świadczeń ani nie daje NFZ prawa do określania dodatkowych warunków uzyskania takiego leczenia.
Trybunał na dłużej pochylił się nad drugim zarzutem, dotyczącym braku możliwości odwołania się od decyzji NFZ, jeśli ten odmówi pacjentowi prawa do leczenia uzdrowiskowego. Uznał, że zarzuty RPO dotyczące przepisu w tym zakresie zawartego w rozporządzeniu są nietrafione. Taka regulacja znajduje się bowiem w art. 33 ust. 2 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
Zarzuty stawiane przez RPO powinny więc dotyczyć przepisu ustawy, a nie rozporządzenia. A wtedy nie wiadomo, czy wyrok TK nie byłby inny. Wykluczenie możliwości odwołania się od decyzji NFZ może budzić wątpliwości co do zgodności z art. 78 konstytucji, przewidującym prawo do odwołania się od każdego orzeczenia czy decyzji.