Aktualizacja: 29.12.2017 10:54 Publikacja: 29.12.2017 07:45
Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski
Powoli dopalają się zgliszcza instytucjonalnych zmian w wymiarze sprawiedliwości. Ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa dopełniają wizję sądownictwa w ujęciu rządzącej większości. W debacie publicznej dostrzec można zdeformowaną dychotomię ocen.
Twórcy wprowadzonych zmian próbują przekonać, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki usprawnią one sądownictwo, zwrócą je obywatelom, położą kres sędziokracji. Przeciwnicy zmian wskazują, że ich skutkiem będzie zniesienie podziału władzy i podporządkowanie sądów politykom. Pozbawi obywatela ochrony, sędziowie wydawać bowiem będą orzeczenia wedle politycznych dyspozycji. Sądy staną się przedłużeniem władzy politycznej, obywatel zaś stanie się bezbronny w sporach z państwem.
TSUE nigdy nie zadowoli wszystkich i zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie go krytykował. Dla jednych jego wyroki...
W przypadku podejrzenia naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych przez posła opozycji prezes UODO zadzia...
Tylko powtórzenie konkursów w otwartym trybie przed legalną KRS, z prawem każdego uczestnika, w tym neosędziego,...
Azjatyckie firmy mogą tracić dostęp do kluczowych przetargów publicznych. To przełomowy moment dla rynku inwesty...
Blokada Trybunału Konstytucyjnego przez rząd będzie miała dalsze, nieprzewidywalne konsekwencje.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas