Prognoza dla międzynarodowego otoczenia Polski oznacza kontynuację stosunkowo dobrej koniunktury, z jaką mieliśmy do czynienia w roku 2017, także w latach 2018–2020. Dotyczy to nie tylko gospodarki światowej, ale również strefy euro, a w niej Niemiec.
W przypadku Polski stosunkowo wysokie tempo wzrostu w 2017 r. odzwierciedla pewne odbicie w górę inwestycji publicznych, po ich silnym spadku w roku 2016. Przypomnijmy, że tempo wzrostu PKB w 2016 r. wynosiło tylko 2,7 proc., czyli średnioroczne tempo wzrostu w latach 2016–2017 wynosiło 3,5 proc. lub blisko tego poziomu. Citi Research prognozuje umiarkowane spowolnienie tempa wzrostu w roku 2018 oraz znaczne spowolnienie w latach 2019 i 2020, przy czym w roku 2020 do poziomu nawet poniżej 3 proc. Takiego spowolnienia nie byłoby dla całej grupy „krajów doganiających", głównie za sprawą nadal bardzo wysokiego tempa wzrostu PKB dwóch krajów: Indii oraz Chin.
W bliskim otoczeniu Polski mieliśmy w roku 2017 dwa kraje doganiające: Rumunię oraz Turcję, których gospodarki rozwijały się wyjątkowo szybko. W latach 2018–2020 będzie wg tej prognozy mieć miejsce w tych dwóch krajach powrót do umiarkowanie wysokiego tempa wzrostu. Dość silnego spowolnienia wzrostu oczekuje się też w odniesieniu do Węgier oraz Czech. Warte odnotowania jest ustabilizowanie się tempa wzrostu gospodarki Federacji Rosyjskiej na dość niskim poziomie około 2,5 proc. rocznie. Ma to zapewne związek z założeniem, że ceny surowców energetycznych pozostaną przez najbliższe kilka lat na mniej więcej obecnym, stosunkowo niskim poziomie.
Główne zagrożenia dla światowej gospodarki
Trzy zagrożenia wydają się być teraz zdolne do przesunięcie w dół podanych powyżej prognoz. Te zagrożenia to:
- silniejsze i szybsze niż zakładane w prognozie zacieśnienie polityki pieniężnej w krajach wysoko rozwiniętych,