Aktualizacja: 03.12.2015 20:00 Publikacja: 03.12.2015 20:00
Foto: materiały prasowe
Gdy powoływano prezesa Mateusza Morawieckiego na wicepremiera ds. gospodarki i rozwoju, kierowany przez niego BZ WBK nazwano w mediach Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Sformułowanie to pokazuje społeczną potrzebę i miejsce, jakie mogą zająć firmy działające w Polsce.
Warto jednak na początek zadać przewrotne być może pytanie: czy firmy w ogóle powinny inwestować społecznie? Uznawany już za klasyka idei wolnorynkowych Milton Friedman mówił, że „odpowiedzialność społeczna biznesu to zwiększanie zysku". Kapitalistyczni myśliciele podkreślają, że ludzie biznesu nie są egoistyczni, lecz jedynie działają we własnym interesie, co jest konieczne do zwiększania ich dochodów i dobrobytu całego społeczeństwa. Choć trudno zaprzeczyć, że chęć zysku jest motorem rozwoju i sprzyja bogaceniu się jednostek i społeczeństw, to jednak wydaje się, że tak rozumiana myśl kapitalistyczna omija parę istotnych argumentów.
Jeśli druga tura wyborów prezydenckich to plebiscyt nad rządem koalicji 15 października, to przystępuje ona do n...
Komisja Europejska przekazała 6 maja Rosji jasny komunikat: „dość”. Nigdy więcej nie pozwolimy, by Rosja wykorzy...
Podpisanie ośmiopunktowej deklaracji pana Mentzena to świetny sposób na to, by zostać prezydentem. W końcu różne...
Czyżby do polityków dotarła świadomość, że na same odsetki od długu wydajemy 2,5 razy więcej niż przed pandemią?...
Pożyczki na zakup uzbrojenia bez jasnej wizji, z czego je spłacimy, to zabawa zapałkami w składzie amunicji: wcz...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas