Rz: W piątek zacznie się IX Zjazd Firm Rodzinnych. Rozumiem, że jest nią mała piekarnia od 100 lat w rękach tej samej rodziny. A Holding Kulczyków?
Tomasz Budziak: Politycy robią sobie zdjęcia w piekarniach, bo fajnie się wygląda przy pieczywie prosto z pieca. Firmy rodzinne to jednak nie tylko producenci artykułów spożywczych. To producenci kosmetyków (Inglot czy Dr Irena Eris), podzespołów (Fabryka Amortyzatorów Krosno), autobusów (Solaris), mebli (Nowy Styl, Szynaka czy Vox). Rodzinność to zrozumienie, że los i misja rodziny związane są z losem i misją firmy i na odwrót. To nadanie twarzy firmie. Grupa Volkswagen jest firmą rodzinną kontrolowaną przez potomków Ferdynanda Porschego. Ze wszystkim co dobre i złe. Kto najwięcej stracił na skandalu spalinowym? Rodzina założyciela.
W Polsce mieliśmy pauzę na PRL?
Ale w odróżnieniu od innych krajów bloku wschodniego część firm mogła przetrwać jako rzemiosło. Dlatego biznes rodzinny kojarzy się z cukierniami, które, jak A. Blikle, przetrwały.
Oczekujecie płynnej formy dziedziczenia firmy, a ono wymaga, by każde z dzieci coś dostało.