Program ekspansji międzynarodowej polskich przedsiębiorstw został zaprezentowany we wrześniu br. w Krynicy przez wiceministra rozwoju Radosława Domagalskiego i od tego czasu zapadła znacząca cisza nad jego dość rewolucyjnymi postanowieniami. Przejście min. Domagalskiego do pracy w KGHM rodzi obawy, czy program – realizujący wiele postulatów środowiska przedsiębiorców – nie padnie ofiarą oporu beneficjentów dotychczasowego systemu lub braku pieniędzy.
Ramię wykonawcze programu, Polska Agencja Handlu i Inwestycji (PAHI), ma zostać zbudowana na bazie PAIiIZ. Jej zadaniem ma być m.in. przejęcie działań ponad 50 komórek i agend rządowych, zajmujących się promocją gospodarczą i wykonujących ją wprawdzie z rosnącą sprawnością, ale tylko w zakresie i w sposób rozumiany przez urzędników. Dublowanie działań, również z tzw. dyplomacją gospodarczą MSZ, ograniczona aktywność Wydziałów Promocji, Handlu i Inwestycji (WPHI), śladowe wykorzystanie narzędzia, jakim jest kredytowanie eksportu, groźnie niski poziom ubezpieczania transakcji – to główne grzechy dotychczasowej sytuacji. Nowej agencji przyznano adekwatne finansowanie: 100 mln zł w 2017 r. i podwojenie kwoty w 2018 r.
Ważna znajomość realiów i koterii
Przedstawiony program ma dwa zasadnicze komponenty: organizacyjny i finansowy. Organizacyjnie, kluczową kwestią w operacjach zagranicznych przyszłej agencji jest idea powołania w ramach PAHI nowych biur handlowych (BH). Praca BH ma w zupełnie inny sposób ukształtować praktykę wspierania polskiego biznesu, co jest szczególnie ważne dla firm sektora MŚP i na rynkach pozaeuropejskich.
Nowe sformułowanie zadań i trybu działania BH należy z punktu widzenia przedsiębiorców ocenić pozytywnie, szczególnie działania w trybie aktywnego wsparcia, włącznie z katalogiem usług płatnych (czego program szczegółowo nie definiuje). Ciekawym elementem, pozwalającym minimalizować koszty rozpoznania rynku, będzie udostępnianie BH przedsiębiorcom w trybie „gorącego biurka". Ponadto BH mają zapewniać korzystny dostęp do lokalnych usług prawnych i specjalizowanych. Doradztwo BH ma być dedykowane dla konkretnych projektów. Personel BH, również lokalnie zatrudniany, będzie wynagradzany w systemie motywacyjnym, a samo biuro ma mieć możliwość korzystania z różnych źródeł finansowania (np. success fee).
Należy sobie życzyć, by w zakresie funkcjonalności BH zostały uwzględnione działania operacyjne typu lobbingowego i „biały wywiad". Szczególnie na rynkach wschodzących, znajomość i umiejętność poruszania się w lokalnych realiach i koteriach biznesowych jest kluczowa dla powodzenia projektów. Mając sprawnych i zmotywowanych menedżerów, BH powinny być dla polskich firm bardzo potrzebnym narzędziem przewagi konkurencyjnej.