Meteorolodzy ostrzegają, że klęsk żywiołowych będzie przybywać. Globalne firmy reasekuracyjne zaczęły już delikatnie przygotowywać klientów na podwyżki. Tymczasem nad Wisłą ceny ubezpieczeń domów i mieszkań... spadają. Agenci nowym klientom dają zniżki sięgające 50 proc. i nie jest to wielka okazja, ale standard.
Jak to możliwe? Z jednej strony część ekspertów tłumaczy, że wbrew pozorom (patrz: wspomniane wyżej klęski żywiołowe) ubezpieczyciele ponoszą coraz mniejsze ryzyka. Domy są dziś lepiej budowane niż kiedyś, więc niełatwo poddają się atakom huraganów i nawałnic. Na dodatek nowo powstające budynki mają coraz lepsze systemy przeciwpożarowe i zabezpieczenia antywłamaniowe, co również liczy się przy szacowaniu ceny polisy.