Obecnie funt jest nadal wart nieco więcej, bo 1,22 dol. i 1,12 euro. Ale od nocy z 23 na 24 czerwca, czyli od ogłoszenia wyników głosowania w sprawie Brexitu, osłabił się on już wobec obu tych walut o 20 proc. Więc zobaczymy, jak to będzie dalej.
Funt równy dolarowi i słabszy od euro?! Brytyjski lew musi ukradkiem wycierać łzę kręcącą się w oku. Bo przecież przez całą nowożytną historię było inaczej.
Od połowy XVIII w. Londyn był centrum finansowym świata, a funt bez wątpienia jego najsilniejszą walutą, wszędzie akceptowaną i trwale powiązaną ze złotem (wartość funta była niezmiennie równa ośmiu gramom złota). Na początku roku 1914 za jednego funta trzeba było płacić niemal pięć dolarów. Euro wprawdzie jeszcze nie istniało, ale przez porównanie z kursem jego poprzedniczki – marki niemieckiej – można wyliczyć, że było od funta ponad dziesięciokrotnie słabsze.
W okresie międzywojennym, mimo różnych kłopotów, funtowi udało się utrzymać sporą część siły – w chwili wybuchu drugiej wojny światowej był wart niemal tyle samo dolarów i euro co na początku pierwszej. Ale po odniesionych wojennych zwycięstwach Wielka Brytania była zrujnowana, a Londyn stracił swój status finansowej stolicy świata.
W roku 1950 funt był już wart tylko 2,80 dol. i 12 marek niemieckich (czyli sześć nieistniejących jeszcze euro). A po kolejnych 35 latach powolnego rozwoju Wielkiej Brytanii było jeszcze gorzej – w roku 1985 funt był wart już tylko 1,16 dol. i 1,60 euro.