Paweł Pyzik: Tu rolnicy znajdą więcej

Banki spółdzielcze umieją bez dokumentacji księgowej realnie ocenić sytuację producentów rolnych.

Aktualizacja: 20.10.2017 07:39 Publikacja: 19.10.2017 19:44

Paweł Pyzik: Tu rolnicy znajdą więcej

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Dziś bankowość powinna być nie tylko nowoczesna. Powinna wyprzedzać oczekiwania, wyczuwać potrzeby i działać blisko klientów. Szczególnie tych, który ze względu na charakter pracy lub biznesu mocno stawiają na kontakt bezpośredni – tak jak rolnicy.

Z jednej strony mamy segment ofert dla jednostek lokalnego samorządu, a z drugiej – propozycje bezpośrednio skierowane np. do rolników indywidualnych, w tym kredyty preferencyjne z dopłatami z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2017 r. banki spółdzielcze obsłużyły ponad 40 proc. producentów rolnych korzystających z kredytów z pomocą Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, co daje im mocną pozycję lidera w tym obszarze. Taka różnorodność usług i dostosowanie do potrzeb jest jednym z wyróżników banków spółdzielczych. Podobnie jak znajomość specyfiki sektora rolno-spożywczego.

Jedyne źródło finansowania

Banki spółdzielcze mogą realnie ocenić sytuację rolników bez dokumentacji księgowej. Finansują wszystkich, niezależnie od wielkości, rodzaju produkcji i formy prowadzonej sprawozdawczości. Jako że banki komercyjne są – z zasady – zainteresowane gospodarstwami o wielkości przekraczającej znacząco średnią w kraju, czyli 10,65 ha, to banki SGB są często jedynym źródłem kredytu dla małych rolników, tzw. dwuzawodowców.

Bankowość spółdzielcza elastycznie reaguje na potrzeby sektora. Oferuje wsparcie i kompetentne doradztwo finansowe nie tylko w warunkach rynkowej koniunktury, ale również w momentach trudnych dla rolników. Kredyty klęskowe, inwestycyjne i rozwojowe, własne i z linii zewnętrznych, a także realizowane we współpracy z partnerami banków spółdzielczych SGB, np. Ursusem, to wszystko sprzyja trwałym relacjom, które w naszej działalności buduje się w oparciu o poczucie bezpieczeństwa.

Nasz sektor jest też elastyczny w zakresie przyjmowanych form zabezpieczeń kredytu. Stara się ograniczyć ich liczbę do minimum. Rolnicy, którzy nie mają odpowiednich zabezpieczeń, mogą skorzystać z gwarancji COSME na podstawie umowy podpisanej przez banki SGB z BGK.

Same procedury ubiegania się o kredyt w bankach spółdzielczych są maksymalnie uproszczone. Ponieważ rolnicy pozostają zwykle stałymi klientami konkretnego banku, wystarcza wypełnienie formularzy i nie ma potrzeby ponownego składania dokumentów, które zostały już przekazane przy innej okazji, np. w ramach monitoringu. Zamiast żądać zaświadczeń o niezaleganiu z płatnościami na rzecz Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego czy urzędu gminy, banki spółdzielcze sprawdzają obroty na rachunku. Zwykle też nie wymagają od swoich klientów biznesplanu.

Lokalne ośrodki decyzyjne podejmują decyzje kredytowe w ciągu zaledwie kilku dni, bez kontaktu z centralą. A finansowanie w ramach konsorcjum pozwala skredytować nawet wielomilionowe przedsięwzięcia. Spółdzielcy bankowcy oferują rolnikom też inne formy finansowania (leasing i faktoring) oraz ubezpieczenia.

Żyłka do innowacji

Polityka dostępności i lokalne podejście do klienta idą w parze z myślą innowacyjną. Obecnie banki spółdzielcze oferują np. konto osobiste połączone z kartą zbliżeniową i aplikacją mobilną. Warto dodać, że bankomaty biometryczne, rozwiązania mobilne czy wpłatomaty dla bilonu wdrażane są w sektorze banków spółdzielczych szybciej niż w innych instytucjach bankowych.

Powód tego jest prosty: tu proces decyzyjny jest szybki, bo decyzje są podejmowane na miejscu, w Polsce. Dzięki temu jesteśmy w stanie elastycznie dostosowywać się do wymagań rynku krajowego. Jednak zawsze na pierwszym miejscu są relacje ze społecznościami lokalnymi.

Misja edukacyjna

Banki spółdzielcze angażują się w większość wydarzeń związanych z sektorem rolnym i projektami dla polskiej wsi. Biorą udział w życiu lokalnych społeczności, wspierając finansowo i merytorycznie różne organizacje i inicjatywy. Sponsorują konkursy dla dzieci i młodzieży dotyczące oszczędzania i pogłębiania wiedzy ekonomicznej. Od lat prowadzą konkurs „SKO w SGB", którego celem jest promowanie wiedzy o zarządzaniu własnymi finansami. Podtrzymują tym samym najlepsze tradycje spółdzielczości bankowej, wedle której w świecie, gdzie liczą się pieniądze, trzeba pamiętać o ludziach i przez cały czas angażować się w rozwój i pomoc lokalnym społecznościom.

Autor jest wiceprezesem i p.o. prezesa SGB-Banku, zrzeszającego ponad 200 banków spółdzielczych z siecią ponad 1,8 tys. placówek

Dziś bankowość powinna być nie tylko nowoczesna. Powinna wyprzedzać oczekiwania, wyczuwać potrzeby i działać blisko klientów. Szczególnie tych, który ze względu na charakter pracy lub biznesu mocno stawiają na kontakt bezpośredni – tak jak rolnicy.

Z jednej strony mamy segment ofert dla jednostek lokalnego samorządu, a z drugiej – propozycje bezpośrednio skierowane np. do rolników indywidualnych, w tym kredyty preferencyjne z dopłatami z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2017 r. banki spółdzielcze obsłużyły ponad 40 proc. producentów rolnych korzystających z kredytów z pomocą Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, co daje im mocną pozycję lidera w tym obszarze. Taka różnorodność usług i dostosowanie do potrzeb jest jednym z wyróżników banków spółdzielczych. Podobnie jak znajomość specyfiki sektora rolno-spożywczego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację