Piotr Arak: Co z SMS-ami premium

Rząd powinien rozważyć, czy limit 35 zł/mies. nie jest za niski i czy nie ogranicza rozwoju firm oferujących płatności SMS-ami.

Aktualizacja: 15.10.2017 21:22 Publikacja: 15.10.2017 18:37

Piotr Arak: Co z SMS-ami premium

Foto: Bloomberg

Ministerstwo Cyfryzacji (MC) planuje nowelizację prawa telekomunikacyjnego, która 1 stycznia 2018 r. przyniesie istotne zmiany na rynku usług o podwyższonej opłacie, potocznie nazywanych SMS-ami premium. Od lat stanowi on pole do nadużyć. Poszkodowanymi bywają abonenci, którzy nierzadko zamawiają usługę nieświadomie albo po wprowadzeniu w błąd co do ceny, treści lub zasad otrzymywania kosztownych wiadomości SMS z dodatkowym świadczeniem, realizowanym zazwyczaj przez podmiot niezależny od operatora. Zmiana prawa ma więc uzasadnienie.

Zakłada m.in. prowadzenie przez Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) listy podmiotów, które świadczą tego typu usługi. W efekcie firmom wprowadzającym abonentów w błąd trudniej będzie działać.

Należy przy tym pamiętać, że większość transferów przez SMS premium to jednak świadome korzystanie z tego narzędzia jako formy płatności. Korzystało z niej kiedykolwiek 66 proc. użytkowników komórek. Z osób używających SMS-ów premium najwięcej robiło to kilka razy w roku (72 proc.), ale jedna piąta kilka razy w miesiącu, a 5 proc. nawet kilka razy w tygodniu (badania firmy SerwerSMS.pl z 2016 r.).

Popularność SMS-ów premium wynika w Polsce także z tego, że globalni dostawcy produktów, np. wydawcy gier sieciowych czy sprzedawcy audiobooków, wybierają najłatwiejsze dla klientów formy płatności. Przy tym, jak wynika z danych NBP, 56 proc. Polaków, którzy mają karty płatnicze, nie płaci nimi za zakupy internetowe, a 57 proc. za kupowane usługi.

Alternatywną formą płatności są właśnie SMS-y premium. Rządowy projekt na pewno zmniejszy potencjał tego rynku, który według wyliczeń Deloitte w połowie 2017 r. był wart 682,4 mln zł.

MC planuje maksymalny miesięczny próg opłat (35 zł), który abonenci sieci musieliby zmienić, by móc w większym stopniu korzystać z SMS-ów premium. Musieliby w tym celu np. zalogować się do profilu w serwisie obsługującego go telekomu lub wysłać SMS podwyższający limit.

Deloitte szacuje, że tylko przez tę zmianę rynek usług SMS premium może zmniejszyć swój potencjał o 29–42 proc. Będzie to zależeć od tego, jak łatwo użytkownik będzie mógł zmienić parametry abonamentu. Jeżeli po przekroczeniu limitu otrzyma wiadomość z informacją, że może reaktywować usługę, np. wysyłając SMS, to najpewniej skala wykorzystania usług o podwyższonej opłacie zmniejszy się w małym stopniu. Jeżeli jednak zmiana wysokości limitu będzie wymagała aneksu do umowy między abonentem a usługodawcą telekomunikacyjnym, to utrata potencjału dla rynku będzie wyższa.

Według najbardziej optymistycznego scenariusza rynek utraci potencjał 155 mln zł, według scenariusza drugiego spadek może wynieść 175,7 mln zł, według trzeciego 196,4 mln, a według najbardziej pesymistycznego 202,6 mln zł. Oznacza to, że po zmianach, które proponuje MC, potencjał rynku zmniejszy się z 682,4 mln zł do 479,9–527,4 mln zł.

Projekt zmian powinien być neutralny dla budżetu lub zmniejszyć jego dochody jedynie nieznacznie. Każda zmiana wartości rynku będzie jednak skutkowała spadkiem przychodów sektora finansów publicznych.

Zmniejszenie liczby transakcji lub ich skali spowoduje przy tym powstanie niezaspokojonego popytu. Część użytkowników, wcześniej często korzystających z usług o podwyższonej opłacie, może zdecydować się na migrację do innej usługi, zamiast próbować zmienić próg płatności. Dodatkowo, mogą zdecydować się na korzystanie z innych sposobów płatności, jak np. karty zdrapki z aukcji internetowych lub bitcoiny (nieobjęte podatkiem VAT). Słowem – sposoby nie zawsze opodatkowane lub regulowane. Nie wiadomo jednak, ile osób może zacząć korzystać z nieopodatkowanych form płatności.

Konsultacje społeczne projektu już się skończyły, a jesienią będzie się nim zajmował rząd. Reforma jest niewątpliwe potrzebna, ale rząd powinien rozważyć, czy proponowany limit kwotowy nie jest zbyt niski i za bardzo nie ogranicza rozwoju firm oferujących płatności SMS-ami premium za produkty i usługi w sieci.

Autor jest menedżerem w zespole Sustainability Consulting Central Europe Deloitte

Ministerstwo Cyfryzacji (MC) planuje nowelizację prawa telekomunikacyjnego, która 1 stycznia 2018 r. przyniesie istotne zmiany na rynku usług o podwyższonej opłacie, potocznie nazywanych SMS-ami premium. Od lat stanowi on pole do nadużyć. Poszkodowanymi bywają abonenci, którzy nierzadko zamawiają usługę nieświadomie albo po wprowadzeniu w błąd co do ceny, treści lub zasad otrzymywania kosztownych wiadomości SMS z dodatkowym świadczeniem, realizowanym zazwyczaj przez podmiot niezależny od operatora. Zmiana prawa ma więc uzasadnienie.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację