Zacznijmy od oczywistego faktu, że konsumenci coraz mniej ufają reklamie. Daniel Yankelovich, amerykański naukowiec i publicysta, mówi, że 76 proc. ludzi nie wierzy, iż reklamy mówią prawdę. Potwierdzają to badania na całym świecie. Dodatkowo silny trend związany z wykorzystaniem możliwości analitycznych w połączeniu z systemami i platformami udającymi ludzi jeszcze bardziej potęguje niewiarę w autentyczność i uczciwość treści komercyjnych.
Trendy w komunikacji
Światowy rynek reklamy przeżywa transformację, głównie z uwagi na cyfryzację, fenomen mediów społecznościowych, zmianę modelu rozliczeń oraz nowe podejście do oceny efektywności działań reklamowych. Nadal niestety jest aktualne legendarne powiedzenie prekursora marketingu Johna Wanamakera, że połowa budżetu reklamowego jest marnowana.
Na zalew wszechobecnych reklam w internecie konsumenci odpowiadają spadkiem poświęcanej im uwagi, wręcz ich unikaniem (w USA 50 proc. internautów ignoruje je na stronach WWW, a 47 proc. – w aplikacjach mobilnych). Masowo instalowane są programy blokujące wyświetlanie reklam.
Z drugiej strony najwięksi marketerzy, tacy jak Procter & Gamble czy Unilever, zawiedzeni brakiem rezultatów działań w sieci, wycofują się całkowicie z reklamy online lub wzywają wydawców do wzmożonych wysiłków na rzecz większej przejrzystości i lepszej mierzalności reklamy.
Na początku maja analitycy Forrestera opublikowali raport „The End of Advertising As We Know It". Formułują w nim tezę o przełomowej zmianie, jaka zajdzie w reklamie online. Stanie się ona początkiem końca ingerujących w życie konsumentów reklam, jakie widzimy teraz w wynikach wyszukiwania lub w serwisach społecznościowych.