Rz: Jak pan ocenia rekomendacje zmian proponowane przez ZUS?
Marcin Kawiński: Pozytywnie. ZUS ma dziś ogromne kłopoty z wypłatą bardzo niskich świadczeń. Najmniejsza emerytura wynosi obecnie 24 gr i koszt wypłaty jest wyższy. Na szczęście niewiele jest osób z krótkim stażem, które po zmianach, zamiast comiesięcznego świadczenia, dostałyby zwrot wpłaconych składek.
A pozbawienie emerytów możliwości przeliczania świadczeń?
To prawdziwa zmora ZUS, gdy co kwartał spora grupa osób składa wniosek o podwyższenie ich świadczenia o kilka złotych, czasem tylko kilkadziesiąt groszy. Łączy się to zresztą z inną zmianą, że od przychodów emerytów nie będą już pobierane składki. Po zmianach na emeryturę będzie można przejść tylko raz. Każdy będzie się więc musiał nad tym dobrze zastanowić.
Kto straci na tych propozycjach?