Na drogach rocznie nadal ginie około 3 tys. osób, a liczba pijanych kierowców nawet wzrosła. To wyraźnie pokazuje, że polityka zaostrzania kar tej sprawy nie rozwiązuje.

Co gorsza, wiele poprzednich zmian w przepisach było dyktowanych bulwersującymi opinię publiczną wypadkami. Nie da się oprzeć wrażeniu, że przedstawiając najnowszy projekt, Ziobro kieruje się również takimi motywami.

Kilka dni temu doszło do makabrycznej sytuacji: dwójka nastolatków, po wypadku, aby zatrzeć ślady, spaliła samochód, pozostawiając ranną koleżankę bez pomocy.

Już pierwsze zdanie uzasadnienia projektu nawiązuje – choć nie wprost – do tego tragicznego wydarzenia, zaledwie kilka dni po nim. I mimo że oprócz zaostrzenia kar w projekcie znalazło się kilka rozwiązań pozytywnych, jak wydłużenie przedawniania się wykroczeń – to chyba za mało, aby zwiększyć bezpieczeństwo.