W uproszczeniu chodzi o stworzenie upadającej firmie szansy na przetrwanie. Celem jest kontrolowany upadek przedsiębiorstwa. Polega to na znalezieniu inwestora zainteresowanego kupnem całości, czy nawet poszczególnych części firmy, która ma kłopoty. Taka transakcja przynosi korzyści wszystkim stronom. Zadowolony jest zawsze dłużnik, wierzyciel, wymiar sprawiedliwości, pracownicy zakładu, no i wreszcie właściciel biznesu, kóry dostanie od losu nową szansę. Warto, by to sprawdzone w krajach anglosaskich rozwiązanie przyjęło się także w naszej gospodarce i stanowiło istotną alternatywę tego co dotychczas nazywało sie likwidacją firmy. Przygotowana naprawa rodzi oczywiście problemy. Najistotniejszym jest znalezienie odpowiedniego i chętnego do transakcji nabywcy. Wszystko oczywiście zależy od ceny, którą musi on ewentualnie zapłacić. Warto jednak taki podmiot znaleźć.

Więcej o sprawie piszą Mateusz Medyński i Norbert Frosztęga z kancelarii Zimmerman i Wspólnicy  w artykule Bezpieczny... upadek z inwestorem"

Zapraszam do lektury także innych tekstów w najnowszym numerze „Prawo w Biznesie".