Setki tysięcy emigrantów, które latem ubiegłego roku przypuściły masowy szturm do bram schengenowskiej Europy, rozpaliły wielki międzynarodowy spór. Jest on prawdziwym ewenementem, bowiem obie jego strony demonstrują podobne nasilenie obłudy i zakłamania. Chcąc podzielić się z opinią publiczną swą empatią bądź niepokojami podbudowując je pseudohistorycznymi argumentami i quasi-filozoficznymi wywodami, skrupulatnie ignorując fakty.
Zacznijmy więc od ich uporządkowania. Po pierwsze – nie ma „problemu uchodźców syryjskich”. Prawie bez wyjątku są to emigranci ekonomiczni, głównie z Turcji i Libanu. Zapewne część z nich, może nawet większa część, miałaby prawo do wystąpienia o statut uchodźcy, gdyby nie konsekwencje pewnej dyrektywy Unii Europejskiej, o czym dalej.
Merkel nie przewidziała
Status uchodźcy politycznego określa precyzyjnie artykuł 1(A)2 Konwencji z 28 lipca 1951 roku, zwanej popularnie Konwencją Genewską. Określa on nie tylko obowiązki społeczności międzynarodowej co do uchodźców ale też warunki, jakie należy spełnić, by być uznanym za uchodźcę oraz sytuacje, w których tego statusu należy odmówić. Na terenie Unii Europejskiej obowiązuje dodatkowo tak zwane „Rozporządzenie Dublin II” (WE nr 343/2003 z dnia 18 lutego 2003 r) „ustanawiające kryteria i mechanizmy określania państwa członkowskiego właściwego dla rozpatrywania wniosku o azyl”.
Otóż nie przysługuje status uchodźcy osobie, która przybywa z bezpiecznego kraju, gdzie jej podstawowe prawa są już chronione, czy kraju, który zapewnił jej już dostęp do postępowania o nadanie statusu uchodźcy. Jeśli w zdążającej ku Europie masie emigrantów są osoby przybywające bezpośrednio z Syrii, to jest ich relatywnie niewielki procent. Od wybuchu w Syrii anty-assadowskiego powstania w 2011 roku, kraj ten opuściło około czterech milionów jego obywateli.
Znaleźli oni schronienie przede wszystkim w krajach sąsiadujących z Syrią. Około dwóch milionów zamieszkało w Turcji, blisko półtora miliona w Libanie a reszta głównie w Jordanii. Na terenie tych krajów, i tylko tam, Syryjczycy są uchodźcami. Udając się dalej, status ten tracą i stają się emigrantami i to ekonomicznym z tej racji, że opuszczając obozy uchodźcze czynią to dla polepszenia swej sytuacji życiowej a nie ze strachu o życie czy z obawy o prześladowanie.