Kluczowe dla rozwoju Polski są silne i sprawne instytucje

Reformy usprawniające polskie instytucje publiczne są konieczne, żeby Polska mogła nadal rozwijać się w tempie, którego oczekuje społeczeństwo – pisze starsza ekonomistka w Banku Światowym.

Aktualizacja: 30.07.2017 21:38 Publikacja: 30.07.2017 19:03

Kluczowe dla rozwoju Polski są silne i sprawne instytucje

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek

Polska jest przykładem niekwestionowanego sukcesu gospodarczego w skali światowej, głosi opublikowany niedawno raport Banku Światowego, który odbił się szerokim echem na całym świecie. W ostatnich latach gospodarka Polski rosła szybko i stabilnie, dzięki czemu w niecałe dwie dekady udało jej się osiągnąć prestiżowy status kraju wysoko rozwiniętego.

Co ważne, szybki wzrost gospodarczy nie doprowadził do wzrostu nierówności dochodowych, a nierówności regionalne, choć wciąż istnieją, są niskie w porównaniu z innymi krajami.

Ciągłość reform

Tym, co wspierało Polskę od początku transformacji, była ciągłość reform i kolejność wprowadzanych zmian. Po tym, jak Polska zdołała zdusić hiperinflację, stworzyła instytucje oparte na rządach prawa, ochronie praw własności, demokratycznej odpowiedzialności za państwo oraz podstawowych mechanizmach gospodarki rynkowej.

Następnie te instytucje umożliwiły dalsze zmiany społeczno-gospodarcze, a wejście do Unii Europejskiej pozwoliło podtrzymać wysiłki reformatorskie. W przypadku Polski wspólna wizja rozwoju była oparta na społecznej gospodarce rynkowej, o której mówi artykuł 20 konstytucji, i której towarzyszyła niezwykła ciągłość polityki prowadzonej przez 17 demokratycznie wybranych rządów od czasów transformacji.

Listę kluczowych czynników, które przyczyniły się do sukcesu Polski, otwierają instytucje państwa definiowane jako reguły, normy i organizacje. Instytucją jest więc zarówno urząd ochrony konsumentów, sąd rejonowy, jak i wolny rynek, poszanowanie prawa własności, egzekwowanie umów czy kapitał społeczny.

Tak zdefiniowane instytucje są kluczowe dla dobrobytu i rozwoju gospodarek na świecie. Jak twierdzą amerykańscy badacze Daron Acemoglu i James Robinson, głównym czynnikiem determinującym różnice w dobrobycie w poszczególnych krajach są różnice w instytucjach gospodarczych.

Niwelowanie różnic rozwojowych może zatem dokonać się poprzez reformę tych instytucji. Niestety – jak zauważają – jest to trudne, ponieważ instytucje gospodarcze kształtują się poprzez decyzje i wybory, które są wynikiem procesu politycznego.

Dwie lekcje

Polska potrzebuje dalszych reform instytucji, które będą wzmacniały jej rozwój; reform, które wspierałyby przejrzyste i odpowiedzialne rządzenie oraz odpowiadałyby dzisiejszym wyzwaniom rozwojowym, takim jak starzenie społeczeństwa, rosnące aspiracje ludzi czy malejąca pomoc finansowa ze strony Unii Europejskiej; reform, które pomagałyby budować gospodarkę opartą na wiedzy i korzystającą z dobrodziejstw innowacji.

Z doświadczeń polskiej transformacji i doświadczeń innych, bardziej zamożnych od Polski krajów płyną dwie zasadnicze lekcje.

Po pierwsze, Polska ma wciąż spory dystans do nadrobienia w stosunku do innych wysoko rozwiniętych krajów w obszarze budowania zaufania do instytucji publicznych, ich przejrzystości, ograniczania korupcji i podnoszenia jakości usług publicznych na rzecz obywateli. Według rankingu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju OECD (OURdata Index on Open Government Data) Polska ma jeden z najniższych wskaźników mierzących dostęp i użyteczność danych publicznych: indeks dla Polski to 0,1 wobec 0,9 w Korei Południowej i 0,8 w Niemczech.

To oznacza, iż dzisiaj wysiłki reformatorskie powinny wzmacniać instytucje poprzez jak najszybsze wprowadzenie wydatkowania środków publicznych w oparciu o rezultaty, zwiększenie przejrzystości informacji dotyczących planów i skutków realizowanych polityk rządu, regularną ich ewaluację oraz podejmowanie decyzji w oparciu o analizę tych wyników.

Ponadto, istotne jest dalsze rozszerzanie użycia systemów technologii informacyjno-komunikacyjnych w poprawianiu jakości pracy sektora publicznego. Niebagatelne znaczenie ma dobór kadr i ich odpowiednie – oparte o kwalifikacje i efekty pracy – wynagrodzenie.

Spore pole do zmian istnieje w obszarze zachęt w kierunku dzielenia się dobrymi praktykami zarządzania na szczeblu centralnym ze słabszymi jednostkami administracji publicznej, np. mniejszymi jednostkami samorządowymi.

Po drugie, instytucje wymagają dalszych zmian, by sprostać wyzwaniom rozwojowym dzisiejszych czasów. Wzrost oparty o wiedzę, produktywność i innowacje potrzebuje wzmocnienia rządów prawa i demokracji, lepszego egzekwowania umów, wzmacniania regulacji ułatwiających prowadzenie biznesu z uwzględnieniem regulacji na poziomie lokalnym, oraz poprawy funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, w szczególności w zakresie rozstrzygania spraw cywilnych.

Ta ostatnia dziedzina wymaga reform mających na celu przede wszystkim poprawę dostępności oraz zmniejszenie opóźnień w postępowaniu sądowym. Egzekwowanie umów w Polsce jest wolniejsze i obarczone większą liczbą procedur. Według raportu Doing Business potrzeba na to średnio 36 procedur i 800 dni, a w krajach wysoko rozwiniętych tylko 20 procedur i 400 dni.

Dzisiejsza reforma instytucji politycznych i gospodarczych w Polsce musi być jednak oparta o konsensus polityczny wokół wizji rozwoju Polski.

Śródtytuły pochodzą od redakcji

Autorka jest starszą ekonomistką w Banku Światowym

Polska jest przykładem niekwestionowanego sukcesu gospodarczego w skali światowej, głosi opublikowany niedawno raport Banku Światowego, który odbił się szerokim echem na całym świecie. W ostatnich latach gospodarka Polski rosła szybko i stabilnie, dzięki czemu w niecałe dwie dekady udało jej się osiągnąć prestiżowy status kraju wysoko rozwiniętego.

Co ważne, szybki wzrost gospodarczy nie doprowadził do wzrostu nierówności dochodowych, a nierówności regionalne, choć wciąż istnieją, są niskie w porównaniu z innymi krajami.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację