Ewa Rutkowska: Zakazem reklamy aptek powinien zająć się Trybunał Sprawiedliwości UE

Rozmowa | Ewa Rutkowska partner w kancelarii Kieszkowska Rutkowska Kolasiński

Publikacja: 06.06.2017 08:33

Ewa Rutkowska

Ewa Rutkowska

Foto: materiały prasowe

Rz: Śląski Wojewódzki Inspektorat Farmaceutyczny nałożył 1000 zł kary za reklamowanie apteki na przedsiębiorcę, który w ogłoszeniu w gazecie umieścił nazwę spółki – „Centrum Tanich Leków". Naczelna Rada Aptekarska twierdzi, że przed wejściem w życie art. 94a Prawa farmaceutycznego wielu przedsiębiorców zmieniało nazwy na „reklamowe", by ominąć zakaz reklamy aptek.

Ewa Rutkowska: Nie ma w prawie zakazu prowadzenia apteki przez przedsiębiorcę posługującego się taką nazwą.

Uważa Pani, że trzeba znowelizować art. 94a?

Uważam, że całkowity zakaz reklamy aptek narusza parę konstytucyjnych wolności: wypowiedzi, w tym komercyjnej, swobodę działalności gospodarczej oraz zasadę proporcjonalności. Powołany przepis przypomina zakaz reklamy OFE wprowadzony nowelą ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych.

...który prezydent zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego.

W 2015 r. TK orzekł, że całkowity zakaz reklamowania OFE narusza art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji, uznając ten zakaz za nadmierny i nieproporcjonalny. Ta argumentacja powinna mieć zastosowanie w przypadku całkowitego zakazu reklamy aptek. W TK przyjęto do rozpoznania kilka skarg konstytucyjnych dotyczących art. 94a ust. 1 Prawa farmaceutycznego. Poprzedni prokurator generalny poparł skargi konstytucyjne. Ale po zmianie na tym stanowisku poparcie cofnięto.

Przed 2012 r. zakaz reklam wyglądał inaczej.

W 2007 r. wprowadzono zakaz reklamowania aptek w odniesieniu do produktów refundowanych. Miało to zapobiec reklamowaniu apteki np. poprzez akcję „Lek refundowany za 1 grosz". Zmiana art. 94a Prawa farmaceutycznego została wprowadzona przy okazji procedowania ustawy refundacyjnej już na etapie prac parlamentarnych, z inicjatywy samorządu aptekarskiego. Nie było ani oceny skutków regulacji, ani konsultacji zewnętrznych, jak przy projektach rządowych. Wcześniej, w 2008 r., gdy pomysł był rozważany na poziomie rządowym i poddany konsultacjom, skrytykował go prezes UOKiK, mówiąc, że reklama niesie korzyść dla odbiorcy w zakresie dostępu do informacji i przejrzystości rynku.

Jak zakaz reklamowania ma się do prawa europejskiego?

Całkowity zakaz reklamy aptek jest niezgodny z prawem UE. 4 maja tego roku Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) wydał wyrok w sprawie C 339/15 Vanderborght w przedmiocie belgijskiego zakazu reklamy usług dentystycznych, orzekając, że jest on sprzeczny m.in. z art. 56 traktatu o funkcjonowaniu UE (TFUE) gwarantującym swobodę świadczenia usług. Aż się prosi, by TSUE zbadał zgodność z prawem unijnym naszego zakazu reklamy aptek. Niestety, polskie sądy administracyjne odmawiają skierowania pytania prejudycjalnego do TSUE w tym przedmiocie, nawet po tym orzeczeniu w przedmiocie zakazu reklamy usług dentystycznych w Belgii.

Jakie konsekwencje zakaz reklamy aptek rodzi w praktyce?

Ponieważ przez organy inspekcji farmaceutycznej i sądy administracyjne interpretowany jest w sposób niezwykle restrykcyjny, prowadzi to nierzadko do absurdalnych rezultatów, sprzecznych z interesami pacjentów. Np. za reklamę aptek uważa się naklejkę na drzwiach apteki, że placówka honoruje Kartę Dużej Rodziny, ponieważ tego rodzaju informacja może przyciągnąć klienta do apteki. Inspekcji nie podobały się również napisy „Mówimy po litewsku" na szybie w jednej z aptek w północno-wschodniej Polsce. Zakaz reklamy aptek jest wykładany nie tylko jako sposób komunikowania o usługach dostępnych w danej aptece, ale także wszelkich narzędzi, które służą przywiązaniu pacjenta do danej apteki. W 2012 roku z uwagi na tak interpretowany zakaz reklamy aptek przestała działać moja karta rabatowa w osiedlowej aptece, dzięki której kupowałam leki bez recepty oraz dermokosmetyki ze zniżką. Przedsiębiorcy, którzy chcą unowocześnić działalność apteki, np. wprowadzić systemy informatyczne pozwalające na lepszą opiekę farmaceutyczną, boją się robić cokolwiek, bo wszystko, co przyciągnie pacjenta do placówki, może zostać uznane za reklamę aptek.

—rozmawiała Karolina Kowalska

Rz: Śląski Wojewódzki Inspektorat Farmaceutyczny nałożył 1000 zł kary za reklamowanie apteki na przedsiębiorcę, który w ogłoszeniu w gazecie umieścił nazwę spółki – „Centrum Tanich Leków". Naczelna Rada Aptekarska twierdzi, że przed wejściem w życie art. 94a Prawa farmaceutycznego wielu przedsiębiorców zmieniało nazwy na „reklamowe", by ominąć zakaz reklamy aptek.

Ewa Rutkowska: Nie ma w prawie zakazu prowadzenia apteki przez przedsiębiorcę posługującego się taką nazwą.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem