W czwartek 20 kwietnia w Hotelu Bellotto w Warszawie „Rzeczpospolita" uroczyście ogłosiła wyniki 15. edycji Rankingu kancelarii prawniczych. Uczestniczyło w nim 297 kancelarii (rok temu 296). Od dwóch lat w klasyfikacji jakościowej naszego rankingu obecne jest prawo karne dla biznesu. Specjalistów w tej dziedzinie przybywa. Nie narzekają na brak pracy. Jednym z nich jest Marcin Klimczak.
Rz: Polscy przedsiębiorcy tracą naprawdę duże pieniądze przez nadużycia podwładnych: od 400 tys. zł do nawet 20 mln zł. To dlatego kancelarie rozwijają zespoły zajmujące się sprawami przestępstw białych kołnierzyków?
Marcin Klimczak, partner w PwC: Firmy muszą sobie jakoś radzić. Kiedy podejrzewają, że mają do czynienia np. z nieuczciwym pracownikiem, nie mogą przymykać oczu, bo na tym tracą. Zespół, którym dziś kieruję w Polsce, działa od ponad 12 lat. Od dłuższego czasu współpracujemy z kancelariami prawnymi.
Te są zainteresowane usługami śledczymi?
Tak, coraz bardziej. Od 4,5 roku obserwuję ten rynek. Kancelarie mocno w niego inwestują. Zatrudniają prawników-specjalistów, budują nawet całe zespoły. To odpowiedź na zapotrzebowanie rynku. Patrzę na to z perspektywy doradcy, a prawnicy dojrzeli już do tego, że przedsiębiorcy potrzebują kompleksowej opieki.