Reklama

Resortowy wampir paliwowy

„Przede wszystkim nie szkodzić" – taką zasadą kierują się lekarze. Kto jeszcze powinien ją sobie wbić do głowy i zawiesić nad biurkiem? Urzędnicy Ministerstwa Finansów! Znów wysmażyli projekt zmian, który wg założeń ma zwiększyć wpływy do budżetu, uszczelnić system itd. itp. W rzeczywistości będzie ciosem nokautującym znaczną grupę polskich przedsiębiorców.

Aktualizacja: 15.04.2018 21:40 Publikacja: 15.04.2018 21:14

Resortowy wampir paliwowy

Foto: Bloomberg

Urzędnicy wzięli bowiem na cel kierowców TIR-ów wjeżdżających do Polski przez granice z Rosją, Białorusią i Ukrainą (czyli przez granicę UE). A konkretnie ilość paliwa, jaką przewożą oni w baku. Dziś limit wynosi 600 litrów, ale projekt zakłada obniżenie do 200. Resortowi zależy na tym, by kierowcy – zarówno polscy, jak i np. białoruscy czy rosyjscy – po wjeździe musieli zatankować na polskich stacjach, a nie jechali bez zatrzymywania dalej na zachód. Wiadomo: zatankują, zapłacą, będzie z tego podatek i kasa na 500+.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Henryk Zimakowski: Kiedy LOT odzyska samofinansowanie?
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Gospodarka, głupcze. Dwa lata od wyborów z 15 października
Opinie Ekonomiczne
Prof. Adam Noga: Ten Nobel z ekonomii był oczekiwany od dawna
Opinie Ekonomiczne
Hubert A. Janiszewski: Dokąd zmierza polski system ochrony zdrowia
Opinie Ekonomiczne
Hubert Kozieł: Kreatywna destrukcja w skali międzykontynentalnej
Reklama
Reklama