Podwyższony udział firm nieterminowo spłacających zobowiązania

Dobra koniunktura w globalnej gospodarce sprawiła, że na rynku wielu metali ubiegły rok był bardzo udany. Pod względem produkcji stali i aluminium okazał się wręcz rekordowy. Według World Steel Association produkcja stali na świecie wzrosła o 5,3 proc. i wyniosła 1,67 mld ton. W Polsce wzrost wyniósł aż 14,8 proc. i był najwyższy w Unii Europejskiej. W Polsce wyprodukowano w 2017 r. 10,3 mln ton stali, co daje nam 18. pozycję na świecie. Rosły także mocno ceny metali na giełdach.

Publikacja: 03.04.2018 21:00

Podwyższony udział firm nieterminowo spłacających zobowiązania

Foto: Adobe Stock

Według danych GUS produkcją metali zajmują się 2332 firmy, z czego 1820, czyli 78 proc., to podmioty zatrudniające do dziewięciu osób, a więc jak na tę branżę bardzo małe, o niewielkim znaczeniu pod względem wolumenu produkcji. Firm dużych, zatrudniających powyżej 1000 osób, jest 12, 45 firm to podmioty zatrudniające od 250 do 999 pracowników, 134 przedsiębiorstwa liczą od 50 do 249 pracowników.

Z kolei produkcją gotowych wyrobów metalowych zajmuje się niemal 65 tys. firm, z czego 92 proc. to podmioty małe, zatrudniające do dziewięciu osób, 3921 firm, czyli 6 proc., ma załogę liczącą od dziesięciu do 49 osób, 945 to podmioty liczące od 50 do 249 osób, 140 zatrudniające od 250 do 999 pracowników i 12 powyżej 1000 osób (prawdopodobnie to te same 12 co z branży 24).

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację