Być może to tylko strategia negocjacyjna. Wówczas taka zapowiedź mogłaby mieć sens. Tyle tylko, że pojawia się poważne pytanie, czy grożenie polskim wetem dwa tygodnie po awanturze w Brukseli jest grą wartą świeczki?
Do Rzymu w sobotę zjedzie 27 przywódców. Zbierają się w przededniu formalnego rozpoczęcia procedury Brexitu, więc nie chcąc drażnić eurosceptyków zarzucających europejskim elitom oderwanie od problemów, a przede wszystkim ignorowanie kryzysu UE, nie skupią się na wychwalaniu unijnej przeszłości. Odbędą spotkanie z papieżem, a potem podpiszą okolicznościową deklarację poświęconą przyszłości Unii. By nie doprowadzać do konfliktów, wyzuto ten dokument z wszelkich konkretów i kontrowersji.