Aktualizacja: 20.03.2016 20:00 Publikacja: 20.03.2016 20:00
Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP
Foto: materiały prasowe
Niektóre wyszły jej na dobre, a niektóre, jak choćby reforma podręcznikowa z 2014 roku, mogą się okazać katastrofalne w skutkach. Obecny moment to ostatnia chwila na wprowadzenie naprawdę rozsądnych zmian.
Najczęściej negatywnie oceniam wszelkie spontaniczne, nieprzemyślane, a co za tym idzie niebezpieczne propozycje reform. Przerażają mnie zmiany aplikowane na hurra, często pod wpływem impulsu lub dla zaspokojenia bieżących politycznych potrzeb. Podobne wrażenie odniosłem, kiedy wprowadzano gimnazja. Czy to było konieczne? Pomysł miał tyle samo zwolenników co przeciwników. Jednak po jakimś czasie wszyscy się do nich przyzwyczaili i nie wzbudzały już sensacji. Zapowiadał się spokojny okres dla polskiej szkoły. Czas, który można poświęcić na ciężką pedagogiczną pracę. Dla dobra młodzieży i społeczeństwa.
Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.
Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Nadmiar regulacji i legislacji może znacząco wpłynąć na gospodarkę, zwiększając obciążenia dla firm i ograniczaj...
W cieniu wyborów prezydenckich i przed zapowiadaną przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcją rządu, która ma po...
Spór o składkę zdrowotną od przedsiębiorców dał aktorom z różnych stron sceny politycznej szansę na wspaniałe wy...
Pierwszy zrobił to Jarosław Kaczyński, prezes PiS, potem prezydent Andrzej Duda. Dołączenie Adama Glapińskiego,...
Konsumenci nie musieliby czekać aż do maja 2025 r. na obniżkę ceny kredytu, gdyby nie falstart z cięciem stóp pr...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas