Paweł Bieżuński: Rejestr zastawów wymaga poprawek

Skarb Państwa ryzykuje. Może bowiem odpowiadać, jeśli wierzyciel w wyniku wadliwego działania rejestru utraci zastaw – uważa ekspert.

Publikacja: 16.03.2018 07:09

Paweł Bieżuński: Rejestr zastawów wymaga poprawek

Foto: 123RF

Rejestr zastawów jest publiczny, odgrywa istotną rolę w obrocie cywilnoprawnym. Ewidencjonowane są w nim wszelkie wpisy dokonane na podstawie ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów. Obok tej podstawowej funkcji rejestr pełni jeszcze wiele innych, równie ważnych, z których na pierwszy plan wysuwa się informacyjna. Zgodnie z art. 37 ust. 1 ustawy o zastawie rejestrowym rejestr jest jawny (zasada jawności formalnej), a według art. 38 ust. 1 ustawy od chwili wpisu nikt nie może zasłaniać się nieznajomością danych ujawnionych w rejestrze, chyba że mimo zachowania należytej staranności nie mógł o nich wiedzieć (zasada jawności materialnej).

Ograniczenia w jawności

Realizacja formalnej jawności rejestru zastawów przejawia się w możliwości swobodnego przeglądania dokumentów złożonych do akt rejestrowych oraz w uzyskiwaniu zaświadczeń i odpisów z rejestru. Zaświadczenia i odpisy mają szczególne znaczenie w obrocie, bowiem stanowią podstawowe dokumenty dowodzące istnienia lub braku istnienia obciążeń zastawniczych na danym przedmiocie. Chcąc wykazać zachowanie należytej staranności, o której mowa w art. 38 ust. 1 ustawy, należy powołać się na dokumenty otrzymane z rejestru lub dokumenty, które można by uzyskać w przypadku złożenia stosownego wniosku. I tu dochodzimy do sedna problemu.

Formalna jawność rejestru zastawów doznaje ograniczeń, bo przepisy określają zamknięty katalog zapytań, jakie można zgłosić i na które można uzyskać odpowiedzi w postaci odpisów lub zaświadczeń. Nie jest możliwe zadanie pytania o obciążenie zastawem rejestrowym danego przedmiotu bez jednoczesnego zapytania o osobę zastawcy. Wynika to z art. 37 ust. 2 ustawy oraz § 5 pkt 1 i 2 rozporządzenia w sprawie ustroju i organizacji centralnej informacji o zastawach rejestrowych oraz szczególnych zasadach udzielania informacji, wydawania odpisów i zaświadczeń. Co ciekawe, zgodnie z pierwotną treścią art. 37 ust. 2 ustawy możliwe było otrzymanie zaświadczenia o braku wpisu zastawcy lub przedmiotu zastawu, jednak treść przepisu została zmieniona na aktualną jeszcze przed wejściem w życie ustawy o zastawie rejestrowym (1 stycznia 1998 r.).

Łańcuch pośredników

Brak możliwości otrzymania informacji o obciążeniu danego przedmiotu zastawu znacząco osłabia ochronną funkcję rejestru i tym samym pewność zastawu jako zabezpieczenia wierzytelności. Zastaw rejestrowy wygasa, jeśli nabywca przedmiotu zastawu nie wiedział i przy zachowaniu należytej staranności nie mógł wiedzieć o istnieniu zastawu rejestrowego w chwili wydania mu rzeczy lub przejścia na niego prawa obciążonego zastawem rejestrowym. Niewątpliwie, takim aktem należytej staranności będzie uzyskanie stosownego zaświadczenia z rejestru zastawów.

Zaświadczenie wykaże brak zastawu rejestrowego, jeśli zapytanie będzie obejmowało podmiot niewpisany w rejestrze jako zastawca.

Przykładowo Jan Kowalski ustanowił zastaw rejestrowy na rzeczy. Zastaw został wpisany do rejestru. Następnie Kowalski zbył tę rzecz Andrzejowi Nowakowi – rzecz nadal jest obciążona zastawem, bo Nowak mógł dowiedzieć się o obciążeniu rzeczy zastawem, składając zapytanie o Kowalskiego. Kolejny kontrahent Nowaka, Zenon Słowik, wystąpił do centralnej informacji z wnioskiem o wydanie zaświadczenia, czy Andrzej Nowak jest zastawcą tej rzeczy. Odpowiedź była negatywna. Zenon Słowik, działając w zaufaniu do informacji z publicznego rejestru, nabył od Andrzeja Nowaka rzecz wolną od zastawu ustanowionego pierwotnie przez Jana Kowalskiego. Analogiczna sytuacja wystąpi w przypadku ustanowienia przez Andrzeja Nowaka na rzecz Zenona Słowika kolejnego zastawu rejestrowego – będzie on skuteczny i będzie korzystał z najwyższego pierwszeństwa.

Nie zmienia stanu rzeczy zastrzeżenie i ujawnienie zakazu zbywania lub obciążania przedmiotu zastawu, bowiem nabycie lub obciążenie mimo zastrzeżenia będzie skuteczne w przypadku uzyskania negatywnego zaświadczenia (art. 14 ust. 2 ustawy). Pomijając wyjątkowe sytuacje, brak jest podstaw do wymagania od Zenona Słowika weryfikacji w rejestrze zastawów poprzednika bezpośredniego kontrahenta, czyli Jana Kowalskiego. Zresztą łańcuch poprzedników można dowolnie wydłużać.

Brak możliwości uzyskania zaświadczenia, że określony przedmiot (bez oznaczenia osoby zastawcy) jest lub nie jest obciążony zastawem rejestrowym, umożliwia nieuczciwemu zastawcy stosunkowo łatwe uwolnienie się od zastawu i czyni zastaw rejestrowy zabezpieczeniem iluzorycznym. Wadliwa organizacja rejestru zastawów może uzasadniać odpowiedzialność Skarbu Państwa wobec wierzyciela – zastawnika, który wskutek tej wadliwości utracił zastaw.

Autor jest radcą prawnym w Warszawie

Rejestr zastawów jest publiczny, odgrywa istotną rolę w obrocie cywilnoprawnym. Ewidencjonowane są w nim wszelkie wpisy dokonane na podstawie ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów. Obok tej podstawowej funkcji rejestr pełni jeszcze wiele innych, równie ważnych, z których na pierwszy plan wysuwa się informacyjna. Zgodnie z art. 37 ust. 1 ustawy o zastawie rejestrowym rejestr jest jawny (zasada jawności formalnej), a według art. 38 ust. 1 ustawy od chwili wpisu nikt nie może zasłaniać się nieznajomością danych ujawnionych w rejestrze, chyba że mimo zachowania należytej staranności nie mógł o nich wiedzieć (zasada jawności materialnej).

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb