Powinniśmy ich wspierać nie tylko dlatego, że sami zachęcaliśmy ich do proeuropejskiego kursu, ale przede wszystkim dlatego, że istnienie stabilnej, wolnej i prosperującej Ukrainy leży w żywotnym interesie państwa polskiego.

Spośród dokumentów KGB szczególnie interesujące są te dotyczące wyboru Karola Wojtyły na papieża w 1978 roku. Okazuje się, że analitycy sowieckich służb doskonale zdawali sobie sprawę, jakie znaczenie może mieć wybór akurat tej osoby na Stolicę Piotrową. Doskonale zdawali sobie sprawę z tego, kim jest kardynał Wojtyła. Uświadamiali sobie, jak wielkim zagrożeniem dla państw socjalistycznych jest papież, który aktywizował lokalne wspólnoty pod hasłem obrony praw człowieka. Słusznie uważali, że jego słowa „Kościół jest ostatnią podporą wolności" mogą dla komunistycznego ładu oznaczać bardzo poważne kłopoty. KGB nie dało się zwieść zapewnieniom Jana Pawła II, że zamierza jedynie kontynuować politykę swoich poprzedników. I miało rację.

Jan Paweł II nie tylko jest świętym dla wiernych Kościoła katolickiego, ale też był jedną z najważniejszych postaci historycznych drugiej połowy XX wieku. Jego pontyfikat już po kilkunastu miesiącach przyniósł powstanie Solidarności. To były kamienie, które poruszały lawinę. Zmiotła ona z powierzchni ziemi Związek Sowiecki. Warto o tym przypominać, szczególnie dziś, gdy reżyser „Klątwy" obrał sobie postać polskiego papieża za obiekt „artystycznej" profanacji.