Zdrowie – następca żywności „light”

Mój chleb jest zdrowszy niż chleb konkurenta, moje mięso jest bez glutenu, a majonez bardziej light. Napisy na opakowaniach zmieniają słowa i znaczenia, ale ich zadanie zostaje to samo: zachęcić do kupna. Jeśli w tym roku dla klientów ważny jest gluten, dostaniemy informację, że produkt jest wolny od glutenu, nawet jeśli chodzi o piwo, wolne od tego składnika od samego początku browarnictwa.

Aktualizacja: 26.02.2018 20:22 Publikacja: 26.02.2018 20:00

Zdrowie – następca żywności „light”

Foto: pexels.com

Podczas pierwszej fali mody na zdrowy tryb życia produkty miały być „light", co dosłownie oznacza „lekkie", a w praktyce – miały zawierać mniej tłuszczu. Skończyło się to trendem piętnowanym przez dietetyków, że zamiast dwóch łyżeczek majonezu konsumenci pochłaniali cały słoik, bo przecież „lżejszy", więc można. Efekty były – dla talii – opłakane.

Dziś rozwija się druga fala zdrowego trendu. Klienci sklepów już wiedzą, że nie tylko o tłuszcz chodzi, na celowniku zaczynają się pojawiać, słusznie czy nie, dodatki do żywności i cukier. A wszystko pod jednym hasłem: „zdrowa żywność", które budzi wdzięczność za bezinteresowną troskę o nasze zdrowie ze strony producentów. We mnie natomiast budzi refleksję – to co nam sprzedawali do tej pory?

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację