Gwiazdowski: 500+ z perspektywy męskiego szowinisty

„Socjalizm to ustrój, który bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju" – pisał nieodżałowany Kisiel. My walczymy z zapaścią demograficzną w taki sam sposób.

Publikacja: 17.02.2016 20:00

Robert Gwiazdowski

Robert Gwiazdowski

Foto: Fotorzepa, Robert gardziński RG Robert gardziński

Problem istnieje. Jeśli 100 Polek rodzi 130 dzieci, to statystycznie 65 z nich to dziewczynki. Jeśli one utrzymają poziom dzietności swoim mam, to urodzą 84 dzieci – z czego 42 dziewczynki. One urodzą już tylko 54 dzieci. Katastrofa.

Podobno program 500+ nie zadziała. Podobno ważniejsze jest, że „rodzice czekają na miejsce w żłobku czy przedszkolu, w szkołach nie ma świetlic". Dla kogo i dlaczego jest to ważniejsze? Jakim cudem po II wojnie był wyż demograficzny? Żłobków, przedszkoli i świetlic było przecież jeszcze mniej. Po prostu mężczyźni wrócili z wojny i... nie było pigułek antykoncepcyjnych.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Wybory prezydenckie w KGHM
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Qui pro quo, czyli awantura o składkę
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku