Grzegorz W. Kołodko: Mit pułapki średniego poziomu rozwoju

W skali całego świata przeciętny dochód na głowę sięga zgodnie z parytetem siły nabywczej 18 tys. dol. W Polsce zbliża się do 30 tys. dol. Dlaczego przy takim poziomie impet gospodarczy miałby siadać?

Aktualizacja: 14.02.2018 06:55 Publikacja: 13.02.2018 20:00

Grzegorz W. Kołodko: Mit pułapki średniego poziomu rozwoju

Foto: pexels.com

We wszystkich posocjalistycznych krajach, które są członkami UE, produkt krajowy brutto na mieszkańca przekroczył już 20 tys. dol. (licząc zgodnie z parytetem siły nabywczej PSN, tak jak czynimy to w celu porównań międzynarodowych). W najbiedniejszych spośród nich – Bułgarii i Rumunii – wynosi on odpowiednio ok. 22 tys. i 24 tys. dol., w najbogatszych – Słowenii i Czechach – 34 tys. i ponad 35 tys. dol. W Polsce w 2018 r. zbliża się do 30 tys. dol. Pomimo to z jakimś irracjonalnym uporem nie tylko publicyści i politycy, ale także wielu ekonomistów powtarza pogląd o ryzyku ugrzęźnięcia w pułapce średniego poziomu rozwoju. Jak można dać się zatrzasnąć w takiej pułapce, skoro już wzniesiono się ponad ten poziom, w niektórych przypadkach dość dawno, kilkanaście lat temu?

Pozostało 93% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację