Krąg poszkodowanych jest szeroki. Mogą nimi być mieszkańcy i najemcy nieruchomości, których dotknęły przeprowadzone nieprawidłowo reprywatyzacje, oraz miasto. Wszyscy mogą występować z pozwami o odszkodowanie, a w procesie karnym zabiegać o status pokrzywdzonego, co pozwala na bardziej czynne uczestnictwo. ?Zasądzenie odszkodowania wymaga wykazania szkody oraz tego, że jest ona skutkiem zawinienia sprawcy.
Pierwszą drogą domagania się odszkodowania jest proces karny. Zgodnie z art. 62 kodeksu postępowania karnego pokrzywdzony może (do rozpoczęcia rozprawy) złożyć przeciw oskarżonemu pozew o roszczenia majątkowe wynikające bezpośrednio z popełnienia przestępstwa. Może też roszczenia zgłosić już w śledztwie. Jeśli wystąpił też np. o zajęcie konta, o takim zabezpieczeniu orzeka prokurator.
Zabezpieczenie jednak to jeszcze nie zasądzenie. Niezależnie od tego powództwa sąd karny może na wniosek pokrzywdzonego nałożyć na skazanego obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem w całości lub w części (art. 46 kodeksu karnego).
Zdaniem adwokata Romana Nowosielskiego to najprostsza i najpewniejsza droga uzyskania odszkodowania.
Proces karny może jednak trwać kilka lat, a sąd karny odmówić rozpatrzenia wątku odszkodowania bądź zasądzić je w niepełnej wysokości. Poszkodowany może wtedy wystąpić z pozwem do sądu cywilnego, jeżeli nie zrobił tego wcześniej. Te dwie drogi da się prowadzić równolegle.