Aktualizacja: 08.02.2017 18:14 Publikacja: 08.02.2017 18:14
Mariusz Andrzejewski
Foto: Rzeczpospolita/Piotr Guzik
Należy częściowo się zgodzić z krytycznymi uwagami Jerzego Hausnera i Mirosława Gronickiego na temat stanu naszej gospodarki i jej perspektyw w najbliższych kwartałach („Czy Polsce grozi stagflacja", „Rzeczpospolita" z 15 grudnia 2016 r.), można jednak wskazać kierunki rozwiązania problemu malejącej dynamiki wzrostu PKB.
Faktycznie gospodarka wydaje się pracować w ostatnich miesiącach tylko na jednym silniku, którym jest konsumpcja. Słusznie autorzy tekstu piszą, że nadzieja na poprawę PKB kryje się w inwestycjach. Jednak krytyka programu 500+ była nieuzasadniona. Program ten może bowiem stać się podstawą rozwoju budownictwa, jeżeli wejdzie w życie zgłoszona rządowi propozycja autora programu „Własnościowe dla Rodziny 500+".
Gazprom znalazł drogę powrotu do Unii Europejskiej - próbuje tam wjechać na plecach amerykańskiego biznesu. Tylk...
Producenci mebli to kolejna z polskich lokomotyw po motoryzacji czy transporcie międzynarodowym, która dostała o...
Nadmiar regulacji i legislacji może znacząco wpłynąć na gospodarkę, zwiększając obciążenia dla firm i ograniczaj...
W cieniu wyborów prezydenckich i przed zapowiadaną przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcją rządu, która ma po...
Spór o składkę zdrowotną od przedsiębiorców dał aktorom z różnych stron sceny politycznej szansę na wspaniałe wy...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas