Rz: Wszyscy jesteśmy profilowani na masową skalę i zasypywani komunikatami marketingowymi. Czy prawo chroni nas wystarczająco?
Grzegorz Sibiga: Mimo działań, także GIODO, ochrona danych osobowych nie jest skuteczna. Dlatego przygotowano unijną reformę. Oprócz ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (zaczyna w UE obowiązywać od 25 maja 2018 r.) trwają prace nad rozporządzeniem e-Privacy. W ogólnym rozporządzeniu rozbudowuje się uprawnienia osób fizycznych, jak prawo do uzyskania informacji o przetwarzaniu swoich danych osobowych. Wprowadza się też nowe, np. do bycia zapomnianym, szczególnie gdy dane upubliczniono w sieci. Zmiany obejmą też dostawców usług internetowych z siedzibą poza Unią, jeżeli skierowane są do osób w Unii.
Czy po zmianach nasze dane będą lepiej chronione?
To zależy od stosowania nowych przepisów. Powinno być spójne we wszystkich państwach UE. Temu służą transgraniczne mechanizmy prawne i utworzenie Europejskiej Rady Ochrony Danych. Krajowe organy dostaną też nowe kompetencje do nakładania dotkliwych kar finansowych za naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych.
Zmienią się też polskie przepisy o ochronie danych osobowych.