Jeden z niedawnych felietonów poświęciłem kwestii biura jako wizytówki przedsiębiorstwa. Mowa była m.in. o prestiżowym adresie, najwyższym piętrze. Liczy się jednak nie tylko to, co jest widoczne z zewnątrz, ale także wnętrze.

Oto w grze o zatrudnianie najlepszych na rynku specjalistów nie wystarczy już, by pracodawca szczodrze sypnął groszem. Jednym z elementów przyciągania pracowników na mocno konkurencyjnym rynku jest stworzenie atrakcyjnych warunków w biurze. Jak się okazuje, to czynnik bardzo poważnie brany pod uwagę przez osoby rekrutowane, a wymagania w tym zakresie są coraz wyższe. Menedżerowie i eksperci od projektowania wnętrz i wyposażenia muszą się więc wykazać nie lada pomysłowością, by biuro spełniało wyśrubowane standardy grupy najbardziej rozchwytywanych pracowników. Poza zapewnieniem komfortu pracy i wyzwalania pokładów kreatywności „ekstrawaganckie" biuro to również element budowy wizerunku przedsiębiorstwa.

Wydaje się, że znacznie łatwiejsze życie niż właściciele mają deweloperzy logistyczni – technologia budowy magazynów nie jest szczególnie skomplikowana, a popyt na powierzchnie gigantyczny. Jest tak duży, że inwestorzy nie wahają się budować spekulacyjnie – co w branżowym slangu oznacza, że stawiają obiekt, nie mając jeszcze zagwarantowanego najemcy. Co więcej, eksperci wskazują, że trwająca już od kilku lat magazynowa hossa ma szansę utrzymać się jeszcze długo.