W Polsce jest dziś ponad 13 milionów handlowych metrów, w samych centrach handlowych – blisko 10 mln mkw. Kolejne 500 tys. mkw. inwestorzy chcą oddać do użytku do końca tego roku. Trwają nie tylko budowy galerii i parków handlowych, ale także rozbudowy i modernizacje starych obiektów. Kto nie zatrzyma klientów, ten przepadnie.
Właściciele galerii szukają więc atrakcyjnych najemców: marek handlowych oraz punktów z jedzeniem (niekoniecznie typu fast food – bo trwa moda na zdrową żywność), usługowych, rozrywkowych. W centrum klient ma spędzać czas, a zakupy robić przy okazji. To dziś nic odkrywczego. To za mało.
Nowe pole walki to internet. Jak opowiada ekspert CBRE, centra handlowe coraz chętniej decydują się na wdrażanie nowych technologii. Tworzą mobilne aplikacje pokazujące obecnie obowiązujące rabaty, oferty specjalne oraz oferujące kupony promocyjne, które mają zachęcić konsumentów do odwiedzenia konkretnego centrum handlowego.
Podobno standardem są już aplikacje, które na podstawie poprzednich decyzji zakupowych klienta nie tylko przygotowują spersonalizowaną ofertę, ale też wyznaczają najkrótszą drogę do danego centrum handlowego.