Moda na inteligentne systemy w domach i mieszkaniach jest coraz większa. Jeden z ekspertów rynku nieruchomości zapewniał kilka dni temu, że smart house za chwilę będą tak oczywistym rozwiązaniem, jak klamki w drzwiach. Już firmy oferują podstawowe funkcje systemu w cenie mieszkania.
Najpierw mówiło się głównie o bezpieczeństwie, jakie dają nowoczesne technologie, o tym, że budynek z inteligentnym systemem nie tylko powiadomi właściciela i służby o włamaniu, zablokuje wyjście, ale także nagra intruza i wyśle obraz „z miejsca zbrodni" panu bawiącemu na drugim końcu świata.
Pokaże też, że do drzwi dobija się listonosz lub że niania ogląda telewizję, zamiast zajmować się dzieckiem, a ogrodnik wcale nie pracuje.
Szybko doszedł też kolejny argument: wygoda i oszczędność energii. Inteligentny dom zadba bowiem o właściciela dokładnie tak, jak ten by chciał, a raczej jak sobie zaprogramuje. Stała temperatura w domu to mało. Musi być inna o każdej porze dobry.