Posłowie PiS chcą w ekspresowym tempie poprawić przepisy o wycince drzew na nieruchomościach wpisanych do rejestru zabytków. Dziś są chronione znacznie gorzej od rosnących na zwykłych działkach.
W czwartek na posiedzeniu dwóch sejmowych komisji: Kultury i Środków Przekazu oraz Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, odbędzie się pierwsze czytanie ich projektu.
– Chcemy przywrócić kary za nielegalną wycinkę na zabytkowych nieruchomościach – mówi Joanna Lichocka, poseł sprawozdawca projektu. – Obowiązujące przepisy są nieprecyzyjne. Zmienimy to – zapewnia posłanka.
Rozjechały się przepisy
Chodzi o projekt nowelizacji dwóch ustaw o ochronie: przyrody oraz zabytków i opiece nad zabytkami. Ma on załatać lukę, jaka pojawiła się po 9 września. Wtedy weszła w życie nowela ustawy o zabytkach.
Na jej podstawie wojewódzcy konserwatorzy zabytków wydają zezwolenia na wycinkę. Nie stosuje się jednak większości przepisów ustawy o ochronie przyrody, w tym dotyczących kar za nielegalną wycinkę. W efekcie obecnie za nielegalną wycinkę zabytkowego drzewa nic nie grozi.